Wśród górników Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Polskiej Grupy Górniczej potwierdzono ostatniej doby 80 nowych przypadków koronawirusa. Najwięcej przybyło ich w należącej do JSW kopalni Borynia. Tym samym liczba zakażonych SARS-CoV-2 pracowników kopalń wzrosła w sobotę do ponad 5,4 tysiąca osób.
W sobotę, licząc od początku epidemii, zakażenie koronawirusem potwierdzono u 5438 górników z kilkunastu kopalń, wobec 5358 raportowanych dobę wcześniej. To ponad połowa z blisko 10,7 tysięcy osób zakażonych w województwie śląskim i ok. 18,7 proc. z ponad 29 tysięcy zakażonych w całej Polsce - wynika z zebranych w sobotę przez PAP danych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i spółki Węglokoks Kraj
Najwięcej zakażonych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej
Najwięcej górników z koronawirusem pracuje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie do soboty zachorowało 3108 osób, wobec 3042 raportowanych dobę wcześniej (wzrost o 66 przypadków). Minionej doby kolejnym w tej spółce prawdopodobnym większym ogniskiem SARS-CoV-2 okazała się jastrzębska kopalnia Borynia, gdzie badania dały pozytywny wynik u 73 górników, wobec 15, o których informowano dzień wcześniej.
Nie wzrosła liczba zakażonych w kopalni Pniówek (jest ich 1589), przybył za to jeden przypadek w kopalni Zofiówka (łącznie jest ich obecnie 1177), jeden w kopalni Jastrzębie-Bzie (w sumie 239), a sześć w kopalni Budryk (łącznie 28). W piątek dwa pierwsze przypadki SARS-CoV-2 potwierdzono także w ruchu Szczygłowice – to część kopalni Knurów-Szczygłowice, która wraz z Budrykiem na trzy tygodnie wstrzymała wydobycie węgla. Kwarantanną jest objętych 196 pracowników JSW.
1740 przypadków koronawirusa w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej
W Polskiej Grupie Górniczej wciąż rosnącym – choć nie na dużą skalę – ogniskiem zakażenia jest kopalnia Marcel w Radlinie, gdzie przed kilkoma dniami były prowadzone badania przesiewowe załogi. W sobotę rano zakażonych było 216 pracowników tego zakładu, wobec 210 raportowanych dobę wcześnie. Jeszcze tydzień temu potwierdzonych przypadków zakażenia w tej kopalni było tylko 17.
Ogółem w kopalniach PGG zanotowano dotąd 1740 przypadków koronawirusa, wobec 1726 raportowanych dobę wcześniej (wzrost o 14). Najwięcej chorych jest w kopalniach: Jankowice (672), Sośnica (460) i Murcki-Staszic (236).
W rudzkiej kopalni Bielszowice, gdzie wcześniej również prowadzono badania przesiewowe, potwierdzono 71 przypadków koronawirusa; w kopalni Ziemowit jest ich 25, a w kopalni Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, gdzie w sobotę kończą się trzydniowe badania przesiewowe całej załogi – 26 (wzrost wobec piątku o 9 przypadków). Kopalnia Bolesław Śmiały należy do tych zakładów, które nie były dotąd dużymi ogniskami koronawirusa.
Śląskie z największą liczbą potwierdzonych zakażeń
Od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach i w tzw. ruchach PGG. 1121 pracowników Grupy jest na kwarantannie. W ramach badań przesiewowych od górników PGG pobrano ponad 46 tys. wymazów do testów na obecność koronawirusa. 943 pracowników Grupy wyzdrowiało.
W piątek w 10 kopalniach PGG wszedł w życie zmieniony harmonogram produkcji, który – w formule postoju ekonomicznego – będzie obowiązywał do 3 lipca.
Oprócz zakładów PGG i JSW od początku epidemii zakażonych zostało także 590 górników z należącej do Węglokoksu bytomskiej kopalni Bobrek. Obecnie koronawirusa ma tam jeszcze 125 osób, a 465 górników wyzdrowiało.
Według opublikowanych w sobotę danych sanepidu w woj. śląskim potwierdzono dotąd 10 tys. 682 przypadki koronawirusa – rano poinformowano o 209 nowych zachorowaniach w regionie, nie tylko wśród górników. 2799 osób wyzdrowiało, a 260 zmarło. Łącznie w szpitalach w regionie jest leczonych 320 osób z koronawirusem.
Śląskie jest województwem o największej w Polsce liczbie potwierdzonych zakażeń. Laboratoria w regionie zbadały dotąd pod kątem SARS-CoV-2 blisko 114,5 tys. próbek, a kolejne przeszło 81,7 tys. testów wykonano w ramach badań przesiewowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24