Do wypadku doszło na alei Książąt Polskich w Łodzi. Służby zostały zaalarmowane o godzinie 21.28 w poniedziałek. - Początkowe informacje wskazywały, że na miejscu są cztery poszkodowane osoby - kierowcy obu pojazdów i pasażerowie autobusu numer 80. Wykonaliśmy dostęp do zakleszczonego 44-latka w osobowej hondzie - relacjonuje brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
- Ostatecznie hospitalizacji wymagał tylko kierowca samochodu osobowego. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, niestety już po transporcie otrzymaliśmy informację, że jego życia nie udało się uratować - dodaje młodszy aspirant Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zbyt duża prędkość
Policyjny technicy na miejscu wypadku zabezpieczali ślady, na podstawie których będą rekonstruować przebieg zdarzenia.
- Wszystko wskazuje na to, że 44-letni kierowca nie dostosował prędkości do warunków atmosferycznych i doprowadził do zderzenia z autobusem. Ta wersja będzie jednak dokładnie sprawdzana - zaznacza Jasiak.
Kierowca autobusu był trzeźwy. Od 44-latka jadącego hondą pobrano próbkę krwi, na podstawie której policjanci pracujący pod nadzorem prokuratury ustalą, czy był pod wpływem jakiejkolwiek substancji mogącej wpływać na jego zdolności do kierowania samochodem.
Autorka/Autor: bż/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP w Łodzi