Urząd Regulacji Energetyki nakazał w środę wznowienie dostaw ciepła mieszkańcom ulicy Markiefki w Katowicach, którzy zostali ich pozbawieni w efekcie sporu między Katowicką Spółdzielnią Mieszkaniową (KSM) a spółką Tauron Ciepło. Ciepła woda ma popłynąć w kranach jeszcze w środę.
Spółka Tauron Ciepło wstrzymała w poniedziałek dostawę ciepłej wody do budynków przy ulicy Markiefki, zarządzanych przez spółdzielnię. To konsekwencja sporów obu podmiotów. W połowie czerwca ciepłownicza spółka zagroziła, że jeśli do końca miesiąca spółdzielnia nie ureguluje zaległości, kilkanaście tysięcy mieszkań i innych lokali w Katowicach może wkrótce zostać pozbawionych dostaw ciepłej wody. Według spółki, zaległości spółdzielni wobec niej sięgają blisko 25 mln zł, a odsetki ustawowe od tej kwoty - prawie 7 mln zł.
Spółdzielnia: to bezprawne działanie
Spółdzielnia stoi na stanowisku, że nie ma długów wobec Tauronu Ciepło, a wstrzymanie dostaw ciepła uznała za bezprawne. W poniedziałek złożyła w URE wniosek o nakazanie kontynuowania dostaw ciepła.
Prezes URE podjął decyzję w tej sprawie w środę. Nakazał przedsiębiorstwu Tauron Ciepło podjęcie i kontynuowanie dostaw ciepła do wszystkich obiektów objętych umowami sprzedaży ciepła "do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia pomiędzy stronami sprawy spornej".
Spółdzielnia ma z kolei dokonywać rzeczywistej zapłaty bieżących należności za dostarczone ciepło, w wysokości wynikającej wprost z wystawionej faktury, w terminie 14 dni od jej otrzymania, bez dokonywania potrąceń z tytułu posadowienia na nieruchomościach spółdzielni urządzeń i sieci przesyłowych Tauron Ciepło.
- W chwili obecnej, z uwagi na obowiązujące zasady współżycia społecznego, prowadzenie normalnego życia i zaspokajanie podstawowych potrzeb w przedmiotowych obiektach wymaga realizacji dostaw ciepła na warunkach określonych w niniejszym postanowieniu, które równoważy interesy spółdzielni i Tauron Ciepło - napisano w decyzji prezesa URE.
Kwestia kilku godzin?
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z postanowienia wydanego przez URE. Zabezpiecza ono przede wszystkim interes mieszkańców, na czym bardzo nam zależało. W ciągu najbliższych kilku godzin ciepła woda znowu popłynie w kranach mieszkańców przy ulicy Markiefki, a spółdzielnia nie będzie mogła potrącać części pieniędzy płacąc należności – powiedziała rzecznik prasowy Tauron Ciepło Małgorzata Kuś.
- Uważamy, że sytuacja wróciła do stanu zgodnego z prawem. Presja, jaką wywierał na nas nasz wieloletni kontrahent, była niedopuszczalna – skomentowała rzeczniczka KSM Anna Duch.
Konflikt sprzed 3 lat
Konflikt sięga 2012 r., kiedy to Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa przystąpiła do egzekucji należności za grunt i obiekty, z których korzysta dostawca ciepła - to 7 hektarów gruntów i ponad 60 lokali, w których znajdują się urządzenia. Kiedy dostawca nie chciał płacić, spółdzielnia potrąciła to z kwot, jakie płaciła Tauronowi za dostawy. Sprawa jest przedmiotem sporu toczącego się przed Sądem Okręgowym w Katowicach.
W skład Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej wchodzi blisko 19 tys. mieszkań, 28 pawilonów handlowych i ponad tysiąc garaży, a jej obszar przekracza 100 hektarów.
Ciepłej wody nie mają mieszkańcy trzech budynków przy ulicy Markiefki w Katowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Polska i Świat