Kolejny górnik z kopalni Pniówek, u którego zdiagnozowano oparzenie dróg oddechowych, został przyjęty do Centrum Leczenia Oparzeń (CLO) w Siemianowicach Śląskich – poinformowała w sobotę ta placówka.
W sumie w Centrum Leczenia Oparzeń, po przyjęciu kolejnego pacjenta, przebywa obecnie 20 górników. 14 z nich ma tylko oparzenia dróg oddechowych, pozostali także oparzenia zewnętrzne. Poprawił się stan górnika przebywającego dotąd na oddziale intensywnej terapii. Mężczyzna został przeniesiony na oddział chirurgii ogólnej - przekazało CLO w sobotnim komunikacie.
Pniówek: dziewięć ofiar śmiertelnych, siedmiu zaginionych
W środę 20 kwietnia po północy w kopalni Pniówek doszło do wybuchów metanu. Dotąd potwierdzono śmierć dziewięciu ofiar - cztery osoby zginęły w kopalni, pięć zmarło w szpitalu mimo wysiłku lekarzy, siedmiu wciąż nie odnaleziono.
Ze względu na skrajnie niebezpieczne warunki w rejonie poszukiwań - następnego dnia po pierwszych wybuchach doszło tam do kolejnych, w których poturbowani zostali ratownicy górniczy - zdecydowano o czasowym odstąpieniu od poszukiwań i otamowaniu rejonu, aby ustabilizować tam warunki.
Wśród zaginionych osób jest cały zastęp ratowników (pięciu).
Śledztwa prokuratury i Wyższego Urzędu Górniczego
Trzy dni po wypadku w Pniówku, w sobotę 23 kwietnia, doszło do kolejnej katastrofy w innej kopalni JSW – pobliskiej Zofiówce. W wyniku wstrząsu i wypływu metanu zginęło 10 pracowników. Ostatnią ofiarę wydobyto na powierzchnię w środę, po czterech dobach akcji ratowniczej.
W sprawie wypadków w kopalniach - także w kopalni Zofiówka - śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Postępowania są prowadzone pod kątem nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, a także niedopełnienia obowiązków w zakresie bhp i narażeniu w ten sposób pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Śledczy gromadzą i analizują zabezpieczoną dokumentację, prowadzone są także sekcje zwłok ofiar. Prokuratorzy będą ściśle współpracować z nadzorem górniczym, który także będzie wyjaśniał przyczyny i okoliczności obu katastrof.
Wyższy Urząd Górniczy powołał dwie komisje do spraw zbadania okoliczności i przyczyn wybuchu metanu oraz wypadku zbiorowego w KWK Pniówek i KWK Borynia-Zofiówka - nie wypowiedzą się dopóki nie będą potwierdzone składy komisji.
Źródło: PAP,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24