Inwestor eksmitowany, słynną willę na dachu bloku można rozebrać. Byliśmy z kamerą w środku

Źródło:
tvn24.pl
Spacer po budynku na dachu bloku
Spacer po budynku na dachu blokuRafał Górczyński/ TVN24
wideo 2/2
Spacer po budynku na dachu blokuRafał Górczyński/ TVN24

Detektyw jest w więzieniu, a 30 lat jego marzeń obraca się w pył. Właśnie dostał prawomocny wyrok eksmisji, a za kilka dni spółdzielnia wybierze firmę, która rozbierze słynną willę na dachu bloku w Jastrzębiu-Zdroju. Koszt liczony będzie zapewne w milionach złotych. Weszliśmy z kamerą do środka.

We wtorek Sąd Okręgowy w Rybniku nakazał detektywowi Jerzemu G. opróżnić lokale na dachu bloku przy ulicy Północnej w Jastrzębiu-Zdroju. To prawomocny wyrok i w praktyce oznacza eksmisję. Nie jest to pierwsza i ostatnia batalia, którą zarządca bloku, Górnicza Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego, stoczył z tym lokatorem. Ale otwiera drogę do rozbiórki nadbudowy.

Spółdzielnia już w lutym ogłosiła przetarg w tej sprawie. Dotąd nie wpłynęła żadna oferta, ale - jak zapewnia prezes GSBM Arkadiusz Gromotka - kilku chętnych oglądało obiekt. Oferty przyjmowane są do 14 marca. W piątek ich otwarcie.

Willa na dachu od lat nie może zostać zburzona. "Może powinna zostać zachowana"Fakty TVN

Penthouse, rezydencja, statek, potworek

Różnie nazywano tę budowlę. Postmodernistyczny penthouse, futurystyczna rezydencja, skrzyżowanie willi z Beverly Hills ze statkiem kosmicznym z "Gwiezdnych wojen" czy po prostu potworek. Jedni widzieli w niej okręt, inni samolot. Narośl na dachu jastrzębskiego bloku stała się symbolem początku kapitalizmu w polskim budownictwie, czyli totalnej samowolki.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

Do środka wchodzi się przez dawny właz dachowy. Drzwi wydają się potężne. Dopiero jak się bliżej przyjrzeć, widać byle jak zbite deski, obłożone płytami karton-gips. To zapowiedź prowizorki, która tam króluje.

- Proszę zobaczyć, jak idzie komin - zauważa Michał Kula z zarządu GSMB, który oprowadził nas po budowli. Komin nie idzie w linii prostej, co kondygnację przeskakuje w bok, a Kula wylicza dalej dziwy tej konstrukcji:. - Na tak ogromną powierzchnię jest tylko jedna ubikacja.

Jak ogromną? Około tysiąca metrów kwadratowych. Nikt nie zmierzył dokładnie. Nie byłoby to łatwe. Wnętrza to labirynt korytarzy, kładek, schodów, tarasów. Kilkupoziomowe pomieszczenia mają nieregularne kształty, szczytowe lokum przypomina ogromną kabinę kapitana statku. Niektóre odmalowane na fiolet, zieleń czy błękit, na podłodze płytki i szkło, jakby już ktoś miał się wprowadzać, w innych jeżą się pordzewiałe pręty, a na surowy beton wpełza czarna pleśń. Okna prostokątne, łukowe, trapezowe. Pół roku temu jedno wypadło i rozbiło się na tarasie sąsiadów z dołu. Wszędzie bałagan. Sterty paździerzowych mebli, czekających na skręcenie. Puszki po farbach, zwoje kabli. W kącie wielka pryzma ziemi. Pełno doniczek, głównie z kaktusami, a na południowym tarasie rosną iglaki. Widok na całe miasto aż po Beskidy na horyzoncie. Odgłosy kapiącej wody i trzepotania skrzydeł. Budowlę zamieszkują gołębie. Gdzieniegdzie leżą martwe.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska
Willa na dachu od lat nie może zostać zburzona. "Może powinna zostać zachowana"
Willa na dachu od lat nie może zostać zburzona. "Może powinna zostać zachowana"Maciej Mazur/Fakty TVN

Marzenia czy ucieczka

- Jurek marzył, żeby wybudować coś, czego nigdzie indziej nie ma – opowiada jeden z mieszkańców bloku na Północnej i puka się w czoło. Gdyby miał "tyle niemieckich marek", co G., kupiłby ziemię i postawił "normalny dom". Ale G. "chciał być oryginalny". W mediach przedstawiany był jako prywatny detektyw z Hamburga, który ścigał złodziei samochodów.

Wrócił do rodzinnego Jastrzębia, kupił kilka mieszkań w bloku na Północnej i postanowił rozbudować je w górę.

Jedni wierzyli w wizje, które roztaczał, że zrobi na dachu piaskownicę i basen dla dzieci, zbuduje wielkie akwarium, sprowadzi jeże i jastrzębie. Inni zaczęli podejrzewać, że może chce się przed kimś ukryć.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

– Dostał pozwolenie na budowę od prezydenta miasta. Nawet sąsiedzi wtedy nie protestowali – mówi prezes Gromotka.

Był 1994 rok. Wedle pozwolenia, G. miał postawić lokal nad jedną szczytową klatką, tam, gdzie obecnie jest "kabina kapitana", a reszta dachu miała być miejscem do podniebnych spacerów. Atrakcją miał być helikopter z demobilu.

Zamiast tego na szczycie kilkukondygnacyjnej budowli, która rozlała się nad cztery klatki, powstało lądowisko dla prawdziwych helikopterów.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuFakty TVN

Blok miał być fabryką, a potem wieżowcem

Fundamenty były przygotowane na duży ciężar. Blok na Północnej pierwotnie miał być fabryką włókienniczą. Po dwóch kondygnacjach zabrakło pieniędzy i rozpoczętą budowę przejęła spółdzielnia mieszkaniowa. Planowała dziesięciopiętrowy wieżowiec, ale i jej skończył się budżet. Stanęło na dobudowaniu czterech pięter.

G. nie dobrnął do bariery finansowej, nie zdążył. W 2009 roku spółdzielnia przerwała roboty i zawiadomiła prokuraturę,, podejrzewając fałszowanie ekspertyz kominiarskich. – Budowla powstała na podstawie sfałszowanych projektów. Wedle ekspertyzy Politechniki Śląskiej, dalsza rozbudowa groziła katastrofą. Cztery osoby usłyszały zarzuty. Kominiarz i inspektor budowlany zmarli w trakcie procesu, rzeczoznawca budowlany, który równocześnie był jednym z projektantów, i kierownik budowy zostali skazani – wymienia Gromotka.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

To był początek sądowej batalii. Gromotka obliczył, że w sumie z jej powodu przesiedział w sądzie ponad 120 godzin.

Prace trwały do 2012 roku. Metodą chałupniczą, jak mówi prezes, wykonywane przez ludzi z ulicy, z tanich materiałów.

W 2014 roku wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach nakazał rozebrać budowlę. Spółdzielnia bezskutecznie odwoływała się od tej decyzji, bo to ona miała zająć się rozbiórką. G., mimo że finansował budowlę, nigdy nie stał się jej właścicielem i przez wiele lat spółdzielnia figurowała w dokumentacji jako inwestor. Dopiero w 2009 roku G. przejął oficjalnie tę rolę.

Mimo nakazu rozbiórki inwestor nie wpuszczał nikogo do "penthouse'u". Trzeba było sądownie wywalczyć nakaz udostępnienia pomieszczeń, co też nie pomagało, bo inwestor barykadował się od środka.

Aż przepadł bez wieści, zostawiając przed blokiem srebrnego volkswagena, który porósł mchem. Sąsiedzi mówią, że był poszukiwany listem gończym, a teraz siedzi w więzieniu.

- Został oskarżony przez naszą prokuraturę o sześć przestępstw - mówi Arkadiusz Kwapiński, zastępca prokuratora rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju. Jeden z zarzutów dotyczył słynnej budowli, chodziło o zniszczenie lokali w bloku na Północnej. Pozostałe - sfery prywatnej.

- Proces toczył się ponad osiem lat. Jerzy G. się odwoływał, a po prawomocnym wyroku, wydanym przez Sąd Okręgowy w Rybniku w 2020 roku, ukrywał się przed odbyciem kary pozbawienia wolności. Został osadzony w czerwcu 2023 roku - dodaje prokurator.

G. ma do odsiadki w sumie sześć lat.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuRafał Górczyński/ TVN24

Przeciekający dach i spaliny w mieszkaniach

Relacje G. z sąsiadami z początku układały się dobrze. Gdy z powodu budowy na dachu mieli jakieś uciążliwości, inwestor natychmiast pojawiał się w zniszczonym mieszkaniu i bez słowa naprawiał szkody za własne pieniądze.

Ale z czasem dawny dach zaczął tak przeciekać, że sąsiadom wysiadała instalacja elektryczna. Kilka mieszkań trzeba było wyłączyć z użytku. Zablokowane kominy spalinowe i wentylacyjne zmusiły wielu lokatorów do rezygnacji z gazu na rzecz droższego prądu. Trujące opary cofały się do mieszkań.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

Dzisiaj mieszkańcy Północnej boją się rozbiórki. Na czas prac będą musieli się wyprowadzić - prawdopodobnie aż na trzy miesiące. Pytają, kto za to zapłaci.

Gromotka zapowiada, że spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie odbędzie się po wyborze wykonawcy rozbiórki. Wedle oferty przetargowej, prace powinny zakończyć się w tym roku, ale to nic pewnego. Padają propozycje, żeby rozłożyć je na dwa lata i kilka etapów. Operacja będzie trudna, bo na dach nie może wjechać ciężki sprzęt.

Dziesięć lat temu oszacowano, że rozbiórka pochłonie dwa miliony złotych. Dzisiaj ta cena na pewno urośnie. Spółdzielnia będzie domagać się zwrotu kosztów od Jerzego G. Na razie to on, zanim poszedł siedzieć, wytoczył spółdzielni sprawę w sądzie. Chodzi o odszkodowanie od spółdzielni, która - wedle inwestora - źle wybudowała rezydencję.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuFakty TVN

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Słowa Donalda Trumpa o przejęciu Strefy Gazy i budowie tam "Riwiery Bliskiego Wschodu" brzmią jak wypowiedź dewelopera nieruchomości, którym prezydent USA kiedyś był - komentują światowe media. Pomysł Trumpa oceniany jest przez nie jako "szalony" i "bezczelny", pokazujący "ekspansjonistyczne ambicje nowej administracji".

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

Źródło:
CNN, New York Times, Reuters, Guardian, tvn24.pl

  Belgijska policja szuka uzbrojonych mężczyzn po doniesieniach o strzelaninie w pobliżu stacji metra Clemenceau w Brukseli. Jak podaje Le Soir, mogą oni znajdować się w tunelu między dwiema stacjami.

Strzały w pobliżu stacji metra. Trwa obława

Strzały w pobliżu stacji metra. Trwa obława

Źródło:
BBC, Le Soir

Policja dostała zgłoszenie o bójce kilkunastu osób w Słupsku. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać mężczyzn okładających się pięściami, jeden z nich ma w rękach przedmiot wyglądający jak nóż. Część uczestników bójki uciekła - teraz szuka ich policja.

Bójka kilkunastu osób w Słupsku, wśród uczestników Kolumbijczycy. Policja szuka świadków. Nagranie

Bójka kilkunastu osób w Słupsku, wśród uczestników Kolumbijczycy. Policja szuka świadków. Nagranie

Źródło:
TVN24/tv-slupsk.pl

W tragicznym wypadku w miejscowości Dęba koło Radomia, gdzie czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe, zginął ksiądz, proboszcz pobliskiej parafii - poinformowała Diecezja Radomska. Prokuratura ustala, kto siedział za kierownicą drugiego pojazdu.

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Unii Europejskiej orzekł w środę, że potrącenie Polsce kar przez Komisję Europejską w związku z niezawieszeniem Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym było zgodne z prawem. Skargi w tej sprawie złożyła Polska, dotyczyły one kar na kwotę około 320 milionów euro. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Źródło:
TVN24

Nie mam z tym nic wspólnego - mówi Robert Makłowicz o kontach sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem pojawiających się w serwisach X i TikTok. Na swoim oficjalnym koncie instagramowym zaapelował do obserwatorów o pomoc.

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Źródło:
tvn24.pl

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa poinformowała, że odwołuje do kraju niemal cały personel USAID. Pracownikom agencji pomocowej przekazano, że mają 30 dni na powrót, chyba że zostaną uznani za "personel niezbędny". Zwolnieni zostaną zewnętrzni podwykonawcy.

Pracownicy mają 30 dni na powrót do domu. Decyzja administracji Trumpa

Pracownicy mają 30 dni na powrót do domu. Decyzja administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sierpniu 2024 roku wyniosła 6697,52 zł brutto i była niższa o 18 procent od przeciętnego wynagrodzenia brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Badhal, małej wioski w północnych Indiach, zmagają się z tajemniczą chorobą. W ostatnich tygodniach doprowadziła ona do śmierci 17 osób. Władze zorganizowały w okolicy dwa ośrodki kwarantanny. Żadne z ponad stu przeprowadzonych dotąd badań nie wskazało na konkretną infekcję wirusową bądź bakteryjną. Służby mają jednak inne podejrzenia na temat prawdopodobnego źródła problemu.  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

Źródło:
The Guardian

Siedmioletni chłopiec ze Stanów Zjednoczonych przeżył wypadek samochodowy, w którym zginęła jego matka. O zdarzeniu poinformowały kalifornijskie służby. Według policji dziecko pozostało przy swojej zmarłej matce przez prawie 12 godzin.

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Źródło:
Los Angeles Times, ABC7

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki", zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Nieznany sprawca zaatakował w nocy w Gdańsku 65-latka i uciekł. Poszkodowany miał rany cięte szyi, które zagrażały jego życiu. Policja publikuje nagranie - widać na nim mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Jeśli go rozpoznajesz, powiadom funkcjonariuszy.

Nieznany sprawca próbował zabić 65-latka. Policja szuka mężczyzny z nagrania

Nieznany sprawca próbował zabić 65-latka. Policja szuka mężczyzny z nagrania

Źródło:
TVN24

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej. Błaszczak przekazał, że nie zamierza się zrzekać immunitetu i uważa, że jako minister obrony odtajnił "dokumenty historyczne", a nie tajne. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że wniosek o uchylenie immunitetu "to wyłącznie akt polityczny".

Mariusz Błaszczak zapowiada, że nie zrzeknie się immunitetu. Uważa, że odtajnił "historyczny dokument"

Mariusz Błaszczak zapowiada, że nie zrzeknie się immunitetu. Uważa, że odtajnił "historyczny dokument"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. Smok i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

"Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów" - opisuje straż miejska. Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Aktorka Melisa Sozen została przesłuchana przez turecką policję w związku z "promowaniem terrorystycznej propagandy" we francuskim serialu szpiegowskim z 2017 roku - pisze BBC.

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Źródło:
BBC, tvn24.pl