Inwestor eksmitowany, słynną willę na dachu bloku można rozebrać. Byliśmy z kamerą w środku

Źródło:
tvn24.pl
Spacer po budynku na dachu bloku
Spacer po budynku na dachu blokuRafał Górczyński/ TVN24
wideo 2/2
Spacer po budynku na dachu blokuRafał Górczyński/ TVN24

Detektyw jest w więzieniu, a 30 lat jego marzeń obraca się w pył. Właśnie dostał prawomocny wyrok eksmisji, a za kilka dni spółdzielnia wybierze firmę, która rozbierze słynną willę na dachu bloku w Jastrzębiu-Zdroju. Koszt liczony będzie zapewne w milionach złotych. Weszliśmy z kamerą do środka.

We wtorek Sąd Okręgowy w Rybniku nakazał detektywowi Jerzemu G. opróżnić lokale na dachu bloku przy ulicy Północnej w Jastrzębiu-Zdroju. To prawomocny wyrok i w praktyce oznacza eksmisję. Nie jest to pierwsza i ostatnia batalia, którą zarządca bloku, Górnicza Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego, stoczył z tym lokatorem. Ale otwiera drogę do rozbiórki nadbudowy.

Spółdzielnia już w lutym ogłosiła przetarg w tej sprawie. Dotąd nie wpłynęła żadna oferta, ale - jak zapewnia prezes GSBM Arkadiusz Gromotka - kilku chętnych oglądało obiekt. Oferty przyjmowane są do 14 marca. W piątek ich otwarcie.

Willa na dachu od lat nie może zostać zburzona. "Może powinna zostać zachowana"Fakty TVN

Penthouse, rezydencja, statek, potworek

Różnie nazywano tę budowlę. Postmodernistyczny penthouse, futurystyczna rezydencja, skrzyżowanie willi z Beverly Hills ze statkiem kosmicznym z "Gwiezdnych wojen" czy po prostu potworek. Jedni widzieli w niej okręt, inni samolot. Narośl na dachu jastrzębskiego bloku stała się symbolem początku kapitalizmu w polskim budownictwie, czyli totalnej samowolki.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

Do środka wchodzi się przez dawny właz dachowy. Drzwi wydają się potężne. Dopiero jak się bliżej przyjrzeć, widać byle jak zbite deski, obłożone płytami karton-gips. To zapowiedź prowizorki, która tam króluje.

- Proszę zobaczyć, jak idzie komin - zauważa Michał Kula z zarządu GSMB, który oprowadził nas po budowli. Komin nie idzie w linii prostej, co kondygnację przeskakuje w bok, a Kula wylicza dalej dziwy tej konstrukcji:. - Na tak ogromną powierzchnię jest tylko jedna ubikacja.

Jak ogromną? Około tysiąca metrów kwadratowych. Nikt nie zmierzył dokładnie. Nie byłoby to łatwe. Wnętrza to labirynt korytarzy, kładek, schodów, tarasów. Kilkupoziomowe pomieszczenia mają nieregularne kształty, szczytowe lokum przypomina ogromną kabinę kapitana statku. Niektóre odmalowane na fiolet, zieleń czy błękit, na podłodze płytki i szkło, jakby już ktoś miał się wprowadzać, w innych jeżą się pordzewiałe pręty, a na surowy beton wpełza czarna pleśń. Okna prostokątne, łukowe, trapezowe. Pół roku temu jedno wypadło i rozbiło się na tarasie sąsiadów z dołu. Wszędzie bałagan. Sterty paździerzowych mebli, czekających na skręcenie. Puszki po farbach, zwoje kabli. W kącie wielka pryzma ziemi. Pełno doniczek, głównie z kaktusami, a na południowym tarasie rosną iglaki. Widok na całe miasto aż po Beskidy na horyzoncie. Odgłosy kapiącej wody i trzepotania skrzydeł. Budowlę zamieszkują gołębie. Gdzieniegdzie leżą martwe.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska
Willa na dachu od lat nie może zostać zburzona. "Może powinna zostać zachowana"
Willa na dachu od lat nie może zostać zburzona. "Może powinna zostać zachowana"Maciej Mazur/Fakty TVN

Marzenia czy ucieczka

- Jurek marzył, żeby wybudować coś, czego nigdzie indziej nie ma – opowiada jeden z mieszkańców bloku na Północnej i puka się w czoło. Gdyby miał "tyle niemieckich marek", co G., kupiłby ziemię i postawił "normalny dom". Ale G. "chciał być oryginalny". W mediach przedstawiany był jako prywatny detektyw z Hamburga, który ścigał złodziei samochodów.

Wrócił do rodzinnego Jastrzębia, kupił kilka mieszkań w bloku na Północnej i postanowił rozbudować je w górę.

Jedni wierzyli w wizje, które roztaczał, że zrobi na dachu piaskownicę i basen dla dzieci, zbuduje wielkie akwarium, sprowadzi jeże i jastrzębie. Inni zaczęli podejrzewać, że może chce się przed kimś ukryć.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

– Dostał pozwolenie na budowę od prezydenta miasta. Nawet sąsiedzi wtedy nie protestowali – mówi prezes Gromotka.

Był 1994 rok. Wedle pozwolenia, G. miał postawić lokal nad jedną szczytową klatką, tam, gdzie obecnie jest "kabina kapitana", a reszta dachu miała być miejscem do podniebnych spacerów. Atrakcją miał być helikopter z demobilu.

Zamiast tego na szczycie kilkukondygnacyjnej budowli, która rozlała się nad cztery klatki, powstało lądowisko dla prawdziwych helikopterów.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuFakty TVN

Blok miał być fabryką, a potem wieżowcem

Fundamenty były przygotowane na duży ciężar. Blok na Północnej pierwotnie miał być fabryką włókienniczą. Po dwóch kondygnacjach zabrakło pieniędzy i rozpoczętą budowę przejęła spółdzielnia mieszkaniowa. Planowała dziesięciopiętrowy wieżowiec, ale i jej skończył się budżet. Stanęło na dobudowaniu czterech pięter.

G. nie dobrnął do bariery finansowej, nie zdążył. W 2009 roku spółdzielnia przerwała roboty i zawiadomiła prokuraturę,, podejrzewając fałszowanie ekspertyz kominiarskich. – Budowla powstała na podstawie sfałszowanych projektów. Wedle ekspertyzy Politechniki Śląskiej, dalsza rozbudowa groziła katastrofą. Cztery osoby usłyszały zarzuty. Kominiarz i inspektor budowlany zmarli w trakcie procesu, rzeczoznawca budowlany, który równocześnie był jednym z projektantów, i kierownik budowy zostali skazani – wymienia Gromotka.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

To był początek sądowej batalii. Gromotka obliczył, że w sumie z jej powodu przesiedział w sądzie ponad 120 godzin.

Prace trwały do 2012 roku. Metodą chałupniczą, jak mówi prezes, wykonywane przez ludzi z ulicy, z tanich materiałów.

W 2014 roku wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach nakazał rozebrać budowlę. Spółdzielnia bezskutecznie odwoływała się od tej decyzji, bo to ona miała zająć się rozbiórką. G., mimo że finansował budowlę, nigdy nie stał się jej właścicielem i przez wiele lat spółdzielnia figurowała w dokumentacji jako inwestor. Dopiero w 2009 roku G. przejął oficjalnie tę rolę.

Mimo nakazu rozbiórki inwestor nie wpuszczał nikogo do "penthouse'u". Trzeba było sądownie wywalczyć nakaz udostępnienia pomieszczeń, co też nie pomagało, bo inwestor barykadował się od środka.

Aż przepadł bez wieści, zostawiając przed blokiem srebrnego volkswagena, który porósł mchem. Sąsiedzi mówią, że był poszukiwany listem gończym, a teraz siedzi w więzieniu.

- Został oskarżony przez naszą prokuraturę o sześć przestępstw - mówi Arkadiusz Kwapiński, zastępca prokuratora rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju. Jeden z zarzutów dotyczył słynnej budowli, chodziło o zniszczenie lokali w bloku na Północnej. Pozostałe - sfery prywatnej.

- Proces toczył się ponad osiem lat. Jerzy G. się odwoływał, a po prawomocnym wyroku, wydanym przez Sąd Okręgowy w Rybniku w 2020 roku, ukrywał się przed odbyciem kary pozbawienia wolności. Został osadzony w czerwcu 2023 roku - dodaje prokurator.

G. ma do odsiadki w sumie sześć lat.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuRafał Górczyński/ TVN24

Przeciekający dach i spaliny w mieszkaniach

Relacje G. z sąsiadami z początku układały się dobrze. Gdy z powodu budowy na dachu mieli jakieś uciążliwości, inwestor natychmiast pojawiał się w zniszczonym mieszkaniu i bez słowa naprawiał szkody za własne pieniądze.

Ale z czasem dawny dach zaczął tak przeciekać, że sąsiadom wysiadała instalacja elektryczna. Kilka mieszkań trzeba było wyłączyć z użytku. Zablokowane kominy spalinowe i wentylacyjne zmusiły wielu lokatorów do rezygnacji z gazu na rzecz droższego prądu. Trujące opary cofały się do mieszkań.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuMałgorzata Goślińska

Dzisiaj mieszkańcy Północnej boją się rozbiórki. Na czas prac będą musieli się wyprowadzić - prawdopodobnie aż na trzy miesiące. Pytają, kto za to zapłaci.

Gromotka zapowiada, że spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie odbędzie się po wyborze wykonawcy rozbiórki. Wedle oferty przetargowej, prace powinny zakończyć się w tym roku, ale to nic pewnego. Padają propozycje, żeby rozłożyć je na dwa lata i kilka etapów. Operacja będzie trudna, bo na dach nie może wjechać ciężki sprzęt.

Dziesięć lat temu oszacowano, że rozbiórka pochłonie dwa miliony złotych. Dzisiaj ta cena na pewno urośnie. Spółdzielnia będzie domagać się zwrotu kosztów od Jerzego G. Na razie to on, zanim poszedł siedzieć, wytoczył spółdzielni sprawę w sądzie. Chodzi o odszkodowanie od spółdzielni, która - wedle inwestora - źle wybudowała rezydencję.

Willa na dachu bloku w Jastrzębiu-ZdrojuFakty TVN

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl