Pociąg Intercity relacji Praga - Warszawa Wschodnia wjechał w Górze Włodowskiej (woj. śląskie) na czerwonym świetle na zły tor. Skład przewoził około 400 pasażerów. - Inny pociąg przejeżdżający przez stację został zatrzymany przez maszynistę - poinformował rzecznik PKP Intercity Maciej Dutkiewicz.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę po południu w Górze Włodowskiej niedaleko Zawiercia. Pociąg Intercity "Silesia", jadący z Pragi do Warszawy Wschodniej, wjechał na czerwonym świetle na niewłaściwy tor - poinformowało w raporcie śląskie Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Maszynista pominął semafor
"Skład został zatrzymany i oczekiwał na podstawienie drugiego celem przesiadki około 400 pasażerów. Ruch kolejowy był czasowo wstrzymany. O godz. 15:16 pasażerowie odjechali innym podstawionym pociągiem" - czytamy w komunikacie.
Normalny ruch pociągów został wznowiony po godzinie 18.
PKP Intercity poinformowało na swojej stronie, że w Górze Włodowskiej doszo do "zdarzenia kolejowego". W krótkim komunikacie nie podano jednak szczegółów incydentu. Po zdarzeniu pociąg Intercity "Silesia" został odwołany, a pasażerowie mogli kontynuować podróż pociągiem EIP nr 4504/5 relacji Bielsko-Biała Główna - Gdynia Główna. PKP Intercity podkreśliło, że podróżni mają prawo do zgłoszenia reklamacji, dotyczącej komfortu podróży.
W odpowiedzi na pytania tvn24.pl rzecznik prasowy PKP Intercity Maciej Dutkiewicz przekazał, że "maszynista pociągu Praga-Warszawa Wschodnia pominął semafor".
"Inny pociąg przejeżdżający przez stację został zatrzymany przez maszynistę. Szczegółowe przyczyny zdarzenia ustali powołana komisja kolejowa" - podkreślił Dutkiewicz.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Rzędkowice