- Głównym winowajcą był kierowca, ale piesi powinni jednak zwracać uwagę na to, czy na drugim pasie nie znajduje się ktoś, kto ich nie zauważy i dojdzie do potrącenia – mówi policjant z Gliwic. Taką sytuację zarejestrowała kamera monitoringu w tym mieście: 22-letni kierowca nie zauważył dwóch nastolatek, które przechodziły przez przejście dla pieszych.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych w Gliwicach na ulicy Dworcowej w środę około 18.30. Warunki nie sprzyjały użytkownikom dróg, było ciemno, padał deszcz.
Dworcowa to dwupasmowa ulica jednokierunkowa. Dwie dziewczyny w wieku 18 i 15 lat próbowały ją przekroczyć, mając auta po swojej lewej stronie. Jak widzimy na nagraniu z monitoringu, rozpoczęły przechodzenie przez jezdnię, gdy kierowca na pierwszym pasie zatrzymał się przed przejściem.
Dziewczyny idą szybko, szczęśliwe pokonują pierwszy pas. Jednak gdy są już w połowie drugiego, zbliża się do nich opel. Na nagraniu nie widać, że go zauważyły, nie zatrzymują się ani nie przyspieszają.
Filmik z monitoringu wygląda dramatycznie. Opel wjeżdża w nastolatki, uderzenie wyrzuca je w górę, spadają na chodnik. Kierowca samochodu – 22 letni obywatel Gruzji, zatrzymuje się i wysiada.
Kierowcy nie zauważają pieszych
Jak informuje gliwicka policja, piesze trafiły do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi ich życiu.
- Głównym winowajcą był kierowca opla – mówi Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach. Równocześnie apeluje do pieszych, by w podobnych sytuacjach zwracali uwagę, czy zauważyli ich i zwolnili kierowcy na wszystkich pasach przekraczanej jezdni.
- Kierowcy są różni, jedni nie zauważą pieszych, inni omijają pojazd, który zatrzymał się, by pieszych przepuścić – ostrzega policjant.
W tym przypadku - jak wynika z ustaleń policji - ani nastoletnie piesze nie widziały opla, ani 22-letni kierowca nie zauważył ich. Policjanci zatrzymali 22-letniemu kierowcy uprawnienia, czeka go proces karny.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja