34-latek zmarł w karetce pogotowia po tym, gdy został ugodzony nożem na ulicy w nocy w centrum Gliwic (woj. śląskie). O zabójstwo podejrzany jest 18-latek. Wedle ustaleń śledztwa, starszy mężczyzna miał zaczepiać kobietę, z którą był młodszy.
Prokuratura Rejonowa Gliwice Wschód prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę na ulicy Zwycięstwa. To centrum Gliwic.
Bo zaczepiał jego partnerkę
- Na ulicy doszło do szarpaniny między pokrzywdzonym 34-letnim Dariuszem G. a podejrzanym 18-letnim Arkadiuszem J. Powodem sprzeczki było zaczepianie przez pokrzywdzonego partnerki podejrzanego - wyjaśnia Joanna Smorczewska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Motyw ten podał śledczym J., a także kobieta, która mu towarzyszyła, przesłuchana w charakterze świadka. Wynika to także - jak przekazuje prokuratura - z zapisów monitoringu. 18-latek był nietrzeźwy.
- W czasie szarpaniny między mężczyznami pokrzywdzony został ugodzony nożem, co spowodowało ranę kłutą lewego boku - dodaje Smorczewska.
Zmarł w karetce
J., jego partnerka i inni świadkowie udzielili pomocy 34-latkowi, wezwali pogotowie. Niestety, mężczyzna zmarł w karetce. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok.
Jedną z pierwszych czynności śledczych były oględziny miejsca przestępstwa i znalezienia zwłok, do badań zabezpieczono także odzież zmarłego i zatrzymanego 18-latka. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, nóż, który prawdopodobnie był narzędziem zbrodni, wyłowiono z rzeki w pobliżu miejsca, w którym doszło do bójki. To niewielki scyzoryk. Teraz zostanie poddany szczegółowym badaniom.
18-latek z zarzutem zabójstwa
18-latek został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Usłyszał zarzut zabójstwa. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
"Arkadiuszowi J. przedstawiono zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa. Wymieniony przyznał się do udziału w szarpaninie z pokrzywdzonym i do zadawania mu uderzeń ręką, zasłaniając się niepamięcią co do dokładnego przebiegu zdarzenia i jego okoliczności" - poinformowała prokuratura.
Grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 8, kara 25 lat więzienia albo dożywocie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock