Częstochowa będzie kontynuować swój program in vitro jeszcze przez dwa lata. W poniedziałek późnym wieczorem miejscy radni, po ostrej dyskusji, podjęli w tej sprawie uchwałę. Przeważył 1 głos. 14 radnych z PO i SLD było za, 13 z PiS i ugrupowania Mieszkańcy Częstochowy przeciw.
Program będzie realizowany w latach 2016 - 2017. - Rocznie wydamy na niego 80 tys. zł. Dopłata dla jednej pary to 5 tys. zł - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik częstochowskiego magistratu.
Pomagajmy biednym i chorym
Przed głosowaniem trwała burzliwa dyskusja. Jeden z radnych proponował nawet zdjęcie punktu z porządku obrad. - To jest marnotrawienie pieniędzy podatników - mówił, przypominając, że leczenie in vitro finansuje rząd. - To nie jest leczenie, kobieta jak była niepłodna, tak pozostanie niepłodna - dodał.
Na sali obrad wtórowały mu kobiety. - Jeśli miasto chce pomagać dzieciom, to niech da na te biedne albo chore na raka - mówiła jedna.
- Zbudujmy za te pieniądze boksy do porodów, tak żeby mężowie mogli towarzyszyć swoim partnerkom - mówiła inna.
Wśród zwolenników samorządowego programu powtarzał się głos, że dzieci to najlepsza inwestycja. Wszak kiedyś to one będą płacić podatki. W pierwszej edycji częstochowskiego programu na lata 2012 - 2014 urodziło się 12 dzieci.
Pionierski, może niebawem jedyny
- Nasz program był pionierski w Polsce i dzięki Częstochowie stał się krajowy. Nasze dzisiejsze głosowanie to sygnał dla całej Polski, kiedy wiadomo, że ten rządowy będzie zlikwidowany - mówiła radna z SLD, apelując o poparcie uchwały.
- Cieszę się, że radni zdecydowali kontynuować program i że mieszkańcy Częstochowy, którzy nie mogą mieć potomstwa mogą liczyć na wsparcie samorządowe - komentował Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN