10 pięter, z czego trzy pierwsze to handel i usługi. Kim inwestor chce wypełnić kolejny sklep wielkopowierzchniowy w sercu Katowic? Gmach zacznie rosnąć być może jeszcze w tym roku. Tylko nazwą nawiązuje do dworca w Nowym Jorku
Biurowiec przy dworcu kolejowym w Katowicach planowany był od początku przebudowy tego obiektu, czyli już w 2009 roku.
W 2012 roku, po wyburzeniu brutalistycznego dworca, otwarto kompleks handlowo - komunikacyjny z nowym dworcem PKP, dworcem autobusowym w podziemiu i galerią handlową, a od frontu został pusty, ogrodzony plac wysypany żwirem z tajemniczą budką.
Latem plac zamieniał się w plażę, zimą w lodowisko lub snowpark. Była zabawa i mało kto już pamiętał, że ma tam coś stanąć.
Kilka dni temu Galeria Katowicka ogłosiła, że "dobiegają końca prace koncepcyjne nad jednym z najbardziej nowoczesnych biurowców na Śląsku".
Fundamenty i parking już są
Biurowiec - realizowany już tylko przez firmę Meyer Bergman (właściciela Galerii Katowickiej), bez partnerstwa z PKP, jak przy pierwszej inwestycji - ma się nazywać Grand Central. Jednak tylko nazwą nawiązuje do słynnego, największego na świecie (pod względem liczby peronów) dworca kolejowego w Nowym Jorku.
Wyglądem koresponduje ze swoją obłą, metaliczno-szklaną sąsiadką - Galerią Katowicką. Ma mieć 10 kondygnacji, z czego pierwsze trzy będą przeznaczone na handel i usługi.
Tymczasem po otwarciu Supersamu, drugiej galerii handlowej w sercu miasta i panujących w nim pustkach wydawałoby się, że rynek w tej dziedzinie jest przesycony.
- Sklepy w Grand Central będą miały inny charakter. Nie tylko pojawią się inne marki. Zamysł jest taki, że będzie można do każdego wejść z ulicy - mówi Dawid Prymas, rzecznik Galerii Katowickiej.
Wyżej mają być biura. Od zainteresowania przyszłych najemców inwestor uzależnia realizację budowy. - W takiej lokalizacji nie powinno być z tym problemu. Jest duża szansa, ze budowa ruszy jeszcze w tym roku - twierdzi Prymas.
Potem, jak zapewnia inwestor, do otwarcia wystarczy 15 miesięcy. Grand Central ma już bowiem fundamenty, nawet parking podziemny na 225 miejsc z klatką schodową, do której wejściem jest owa tajemnicza budka na plaży/lodowisku.
Najbardziej uciążliwe roboty zostały więc już wykonane. Okoliczni mieszkańcy powinni spać spokojnie. Niestety, stracą rozległy widok przez tory na południową część miasta.
A z wyglądu Grand Central Terminal bardziej przypomina zabytkowy budynek dawnego dworca w Katowicach, który jesienią 2015 roku został po raz kolejny sprzedany.
Oba mają ponad 100 lat.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Galeria Katowicka