Do tragedii doszło w nocy. Bus uderzył w słup energetyczny, który złamał się i przewrócił na samochód. W środku było sześciu mężczyzn. Wszyscy nietrzeźwi. Jeden zmarł. Trzech uciekło.
O 2.20 w sobotę na ul. Maratońskiej w Imielinie pod Bieruniem, wąskiej uliczce osiedlowej samochód dostawczy citroen uderzył w słup energetyczny.
Słup złamał się nad busem i przygniótł dach samochodu.
Na miejsce wezwano policję. W busie zastali trzy osoby. - 29-letni mieszkaniec Jaworzna poniósł śmierć na miejscu - powiedziała nam Katarzyna Szewczyk z policji w Bieruniu.
Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.
Trzech uciekło
Policjanci ustalili jednak, że busem podróżowało w sumie sześciu mężczyzn. Kierowca i pasażer siedzieli prawidłowo z przodu w kabinie, pozostali w luku bagażowym. - Nieprzepisowo. Nie powinno ich tam być - powiedzieli nam policjanci.
To właśnie w luku bagażowym siedział 29-latek, który zginął.
- Trzech mężczyzn oddaliło się z miejsca zdarzenia - mówi Szewczyk.
Jeden z nich sam wrócił na miejsce wypadku, pozostałych szybko zatrzymano. Wszyscy wskazali jako kierowcę 23-latka, również z Jaworzna. To jeden z mężczyzn, którzy czekali w busie na policję. Nie uciekł, przyznał się, że prowadził. Mimo to w poniedziałek na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany.
- Przesłankami aresztu były obawa matactwa oraz zagrożenie wysoką karą - mówi Dorota Gącik, zastępca prokuratora rejonowego w Mysłowicach. Kierowcy busa grozi 8 lat więzienia. Ma zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym poprzez umyślne naruszenie zasad w ruchu drogowym.
Badanie alkomatem wykazało bowiem, że 23-latek miał prawie promil alkoholu w organizmie. - Wszyscy uczestnicy wypadku byli nietrzeźwi - mówi Szewczyk. Przyznali policjantom, że wracali z imprezy.
Powołany przez prokuraturę biegły ruchu drogowego ma ustalić, z jaką prędkością jechał bus.
Pozostali mężczyźni, podróżujący citroenem, także ci, którzy uciekli z miejsca wypadku, zostali przesłuchani w charakterze świadków i na razie nie usłyszeli zarzutów. Gącik: Zobaczymy, co przyniesie śledztwo.
Zarządzono sekcje zwłok 29-latka.
Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: 112Tychy