W nocy na ulicy w ścisłym centrum miasta dwaj mężczyźni zaatakowali 5-osobową grupę. Zaczęła się kotłowanina. Po chwili dołączyli do nich zupełnie obcy 19-latek i 20-latek. Starszy miał nóż. Pokrzywdzeni trafili do szpitala z ranami kłutymi i ciętymi rąk, nóg, brzucha. Dwaj dotąd są hospitalizowani.
Wszystko zaczęło się około 2 w nocy z soboty na niedzielę w centrum Bielska-Białej przy ul. Piłsudskiego.
Jak informuje policja, dwaj mężczyźni, 19- i 25-latkowie zaatakowali grupę pięciu mężczyzn w wieku od 26 do 29 lat. Mieli ich bić i kopać.
- W pewnym momencie do tej kotłowaniny podbiegli kolejni napastnicy, najpierw 19-letni, potem i 20-latek. Ten drugi miał nóż - opowiada Elwira Jurasz, rzeczniczka bielskiej policji.
20-latek uderzał nożem w kierunku napadniętych mężczyzn. Wszyscy mieli rany kłute i cięte rąk, nóg, brzucha. - Doznali poważnych obrażeń, przeszli operacje. Dwójka z nich nadal jest hospitalizowana - mówi Jurasz.
Powód napaści? Nie znają
Krótko po zdarzeniu policjanci zatrzymali pierwszych napastników. Obaj byli nietrzeźwi - mieli ponad promil alkoholu we krwi. Okazało się, że 25-latek był poszukiwany przez sąd za inne przestępstwa.
Następnie zatrzymali nożownika i jego 19-letniego wspólnika. - Nie potrafili wyjaśnić powodu napaści - mówi Jurasz.
Co jeszcze dziwniejsze, nożownik i jego wspólnik nie znali ani pokrzywdzonych ani napastników, którym "pomagali".
Trzej zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty udziału w bójce, za co grozi im do 3 lat za kratami. 20-latek, który ranił swoje ofiary nożem, odpowie za udział w bójce z udziałem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu do 8 lat więzienia. W przeszłości wchodził on już w konflikty z prawem. Sąd zdecydował dzisiaj o trzymiesięcznym areszcie dla niego.
Brutalna napaść w centrum Bielska-Białej:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja