Kto zaczął i o co poszło? Nie wiadomo. Bójkę dwóch mężczyzn na chodniku nagrała kamera samochodowa świadka. Na koniec ten ubrany na niebiesko odchodzi, a ten w jasnym stroju odjeżdża białym bmw z żółtą tablicą. Policja szuka obu mężczyzn i świadków.
Nagranie z kamerki samochodowej na ulicy w Bielsku-Białej przedstawiające bójkę dwóch mężczyzn, datowane jest na 30 lipca. Do sieci trafiło prawdopodobnie w połowie sierpnia. Jak informuje rzecznik bielskiej policji Roman Szybiak, jego zespół prasowy szybko wychwycił i zabezpieczył nagranie. Policjanci też otrzymali zawiadomienie o zdarzeniu. Ale od osoby, która widziała sytuację na wideo w internecie, a nie na żywo.
- Nie zgłosił się żaden świadek ani pokrzywdzony - mówi Szybiak.
Nie ma też sprawcy. Policja poszukuje obu mężczyzn z nagrania. Apeluje też do świadków bójki i osób, które rozpoznają kierowcę i pieszego, by pomogli w ustaleniu okoliczności.
Żółte tablice
Do zdarzenia doszło na chodniku przy przejściu dla pieszych w okolicy skrzyżowania ulic Zamenhofa i Wałowej, czyli w centrum miasta. To niebezpieczne pasy, auta nadjeżdżają z trzech stron, z górki i zza zakrętów. Nie ma sygnalizacji, piesi muszą często czekać, by dostać się na drugą stronę ulicy.
Nagranie rozpoczyna się w momencie, kiedy bójka trwa. Dlatego trudno odgadnąć, kto był prowodyrem. Mężczyzna w niebieskim stroju to najprawdopodobniej pieszy, ten w jasnym - kierowca bmw - na końcu wsiada do auta z prawej strony, ale pojazd ma żółtą tablicę rejestracyjną.
- Auto prawdopodobnie jest zarejestrowane w Anglii, co utrudnia dotarcie do jego właściciela - mówi Szybiak.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie wykroczenia, polegającego na stworzeniu zagrożenia na drodze poprzez parkowanie na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych. Drugie postępowanie dotyczy spowodowania uszczerbku na zdrowiu, czyli przestępstwa z artykułu 157 Kodeksu karnego.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: bielskiedrogi.pl, bielsko.tv