Laura żyła cztery miesiące. W tym czasie jej matka była dwa razy w izbie wytrzeźwień

[object Object]
Laura mieszkała w BytomiuTVN 24 Katowice
wideo 2/3

- Płaczliwa, domaga się noszenia na rękach - skarżyła się kuratorom Monika P. na swoją nowonarodzoną córkę. - Impulsywna, nie ma świadomości zagrożenia, jakie niesie dla dzieci jej uzależnienie - notowali kuratorzy o matce. W sierpniu urodziła, w październiku była w izbie wytrzeźwień, pierwszego stycznia znowu, a dziewiątego Laura trafiła do szpitala z pękniętą czaszką.

Laura nie żyje. Lekarze walczyli o jej życie dwa tygodnie. Miała cztery miesiące. Jej matka 25-letnia Monika P. z Bytomia jest podejrzana o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. - Ten zarzut może się zmienić w zależności od dalszego śledztwa - zapowiada Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Katowicach.

Matka nie przyznaje się, jest w areszcie.

- Nigdy nie wiadomo, jak zakończy się sytuacja - mówi Monika Krawczyk, prezes sądu rejonowego w Bytomiu, który w ostatnim roku przydzielił Monice P. trzech kuratorów.

Dlatego w sądzie musieli wiedzieć, co się działo w domu P. przed śmiercią Laury. - To była huśtawka - podsumowuje dzisiaj Krawczyk.

- Nie zawsze było źle - wyjaśniał nam wcześniej Rafał Szpak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu, który znał Monikę P. od lat.

Przychodzi kurator, matka w wannie

Pierwsi kuratorzy - zawodowy i społeczny pojawili się w życiu Moniki P. w grudniu 2016 roku. Z ich sprawozdań do sądu wynika, że odwiedzali kobietę w jej mieszkaniu od dwóch do trzech razy w miesiącu. Kilka razy nikogo nie zastali.

- Oznacza to, że nie były to wizyty zapowiedziane - wnioskuje Krawczyk. I nie przyłapali P. na piciu.

Jednak wiedzieli od policji, że kobieta ma problem z alkoholem. Mieli informację od dzielnicowego, że w całym 2016 roku u kobiety było 15 interwencji w związku z zakłócaniem ciszy nocnej i libacjami. P. dwukrotnie była odwożona do izby wytrzeźwień. Miała już wtedy dwójkę małych dzieci, mieszkała z ich ojcem Marcinem P.

Oboje mieli urzędowy nakaz leczenia się z alkoholizmu. Nie stawiali się na wezwania. W sądzie do dziś toczy się sprawa o przymusowe leczenie Moniki P.

- Wyjaśniała kuratorom, że nie pije, bo przecież jest w ciąży - relacjonuje Krawczyk. Kuratorzy notowali w sprawozdaniach do sądu, że P. "nie ma świadomości zagrożeń, jakie niesie dla dzieci jej uzależnienie od alkoholu". Krzyczała na nich, że "nachodzi ją baba z sądu". "Impulsywna, agresywna, roszczeniowa" - pisali do sądu.

W czasie jednej wizyt zastali Monikę P. w łazience. - Powiedziała, że potrafi spędzić w wannie nawet 40 minut i nie wyszła - przekazuje Krawczyk.

Dwa miesiące po porodzie izba wytrzeźwień

Laura urodziła się 29 sierpnia 2017 roku. Monika P. nie karmiła jej piersią. Dziewczynka była zdrowa, rosła. - Rodzice informowali kuratorów, że córka jest płaczliwa, chce noszenia na rękach i odmawia smoczka - mówi Krawczyk.

I że starsza córka jest zazdrosna o Laurę, domaga się uwagi. Miała wtedy rok.

Kuratorzy obserwowali, że dzieci są zadbane, a mieszkanie czyste. Widzieli P. przy prasowaniu. Ale wiedzieli, że nie przestała pić. Liczba interwencji policji w 2017 roku wzrosła do 21.

Ustalili, że 28 października, dwa miesiące po porodzie, Monika P. trafiła do izby wytrzeźwień.

1 stycznia - znowu. Za każdym razem tłumaczyła kuratorom, że wypiła trzy piwa. - 1 stycznia oboje rodzice byli pijani. Wezwano babcię dzieci, matkę Marcina P., by zajęła się wnukami - mówi Krawczyk.

I na tym sprawa się skończyła.

- Dlaczego wtedy nie odebraliście jej dzieci? - pytam.

Krawczyk: - Człowiek ma nadzieję, że ktoś się zmieni, że coś do niego przemówi.

Nie utracili nadziei nawet po tym, gdy P. popełniła przestępstwo oszustwa. Wyłudziła 1,5 tys. zł kredytu. Pod koniec 2017 roku sprawę umorzono warunkowo i przyznano P. trzeciego kuratora - do spraw karnych.

Przemoc między rodzicami

Ogromne nadzieje pokładał w Monice P. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, którego była klientką od urodzenia najstarszego syna, czyli od sześciu lat. Od początku 2017 roku miała przyznanego asystenta rodzinnego. Po urodzeniu Laury jej świadczenia wzrosły do 3, 2 tys. zł.

- Pilnowanie rodziny często przynosi pozytywny skutek. Ale nie jesteśmy w stanie wprowadzić naszych pracowników na stałe do domu podopiecznych - mówi Szpak. - Nie od razu zabiera się dzieci z powodu alkoholu. Tam nie zawsze było tak źle, oni potrafili powstrzymać się od picia. Dlatego zamieniliśmy talon 500 plus na gotówkę. Byliśmy w kontakcie z przedszkolem i przechodnią. Dzieci były zadbane. Nikt nie widział śladów przemocy.

Jednak przemoc była w tym domu - między rodzicami. Od połowy 2016 roku mieli założoną niebieską kartę, a Marcin P. dostał wyrok za pobicie Moniki P. Kuratorzy widzieli ją z podbitym okiem, byli świadkami ich kłótni i szarpaniny.

Ostatni raz asystentka była u P. 9 stycznia rano. Wieczorem tego dnia matka miała półtora promila alkoholu w organizmie, a Laura trafiła do szpitala.

Sekcja zwłok

Pogotowie wezwał ojciec, bo córka nie oddychała. Też był pijany (miał ponad dwa promile). Z tego powodu usłyszał zarzut narażenia trójki swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i został objęty dozorem policyjnym. Śledczy ustalili, że w chwili wypadku Laury nie było go w mieszkaniu.

Dziewczynka zmarła 22 stycznia, po dwóch tygodniach w szpitalu. Miała dwustronne złamanie kości ciemieniowej.

W czwartek przeprowadzono sekcję zwłok. - Wstępne wyniki potwierdziły uraz głowy. Pobrane zostały tkanki do dalszych badań toksykologicznych i histopatologicznych. Biegły oceni, jak doszło do powstania tego urazu - mówi Marta Zawada-Dybek.

Starsze dzieci P. są w placówkach opiekuńczych. Prokuratura przyjrzy się także, jak wyglądała opieka rodziców nad tymi dziećmi.

Autor: mag/kv / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium