Wiatr ze Wschodu
"Putin jest tchórzem, doskonale rozumie, że użycie broni jądrowej nic mu nie da"
Minęło już ponad tysiąc dni wojny w Ukrainie. Walki są coraz bardziej krwawe, bo Władimir Putin próbuje zająć jak najwięcej ukraińskiej ziemi przed możliwymi rozmowami pokojowymi, o których mówi się w Ukrainie, Europie i za oceanem. W programie "Wiatr ze Wschodu" w TVN24 GO Ilja Ponomariow, były deputowany Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, wskazał, że "ukraińska armia ma określoną strategię, która polega na tym, żeby bardzo powoli się cofać, ale przy tym niszczyć jak najwięcej sił przeciwnika, tracąc przy tym jak najmniej swoich". - Ukraińska strona zmaga się z problemem deficytu uzbrojenia, Zachód daje broń po kropelce. Istnieje bardzo poważny deficyt zasobów mobilizacyjnych żołnierzy. Rosja jest o wiele większa niż Ukraina pod względem ludności. Mimo to oceniam, że ukraińscy generałowie potrafią walczyć i prowadzą działania wojenne błyskotliwie. Rosyjska armia nic nie może na to poradzić - wyjaśnił. Zdaniem rozmówcy reportera "Faktów" TVN Andrzeja Zauchy, "żeby Ukraina zwyciężyła, trzeba zmienić władzę w Rosji". Dodał także, z polskiego punktu widzenia najgorsze, co może się zdarzyć, to "zawieszenie broni w Ukrainie". - Jak tylko do tego dojdzie, rosyjska armia będzie miała możliwość przegrupowania się i po 2-3 latach znów będzie miała siłę, by ruszyć do ofensywy. Ukraińcy myślą, że to będzie atak na nich, ja co do tego mam jednak bardzo poważne wątpliwości. Sądzę, że to będzie atak na Polskę i Litwę - powiedział Ponomariow. Nawiązując do użycia broni jądrowej, stwierdził, że "Putin jest tchórzem" i doskonale rozumie, że użycie jej nic mu nie da. Ponadto odniósł się także do prezydentury Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych.