NATO: siła na morzu

Władimir Putin obawia się tylko jednego. I są to wojska NATO. Reporter TVN24 Artur Molęda i operator Przemysław Gosławski obserwowali ćwiczenia grupy morskiej NATO. Jej głównym zadaniem jest szybkie reagowanie w razie zagrożenia na Morzu Śródziemnym. - Marynarka wojenna jest jak sport zespołowy - powiedział nam kontradmirał Stephan Mack z US Navy, który jest dowódcą ćwiczeń "Dynamic Manta". Jego zdaniem połączenie siły fregat, niszczycieli, okrętów podwodnych i brygad lotnictwa pozwala osiągnąć pełną przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem. Właśnie dlatego tak dużo i tak często ćwiczą. Rejon Morza Śródziemnego został wybrany nieprzypadkowo. Tworzy autostradę dla handlu między kontynentami. Kontradmirał Vito Lacerenz, dowódca okrętów podwodnych włoskiej marynarki wojennej, precyzuje strategiczne znaczenie Morza Śródziemnego: - Większość komunikacji przebiega wzdłuż kabli, instalacji podmorskich, dlatego ważne jest, aby nadzorować i chronić całą tę infrastrukturę. Tym bardziej, że w ostatnim czasie Rosjanie zaczęli tam umacniać swoje pozycje. W opinii szefa sztabu marynarki wojennej Włoch postawa marynarzy spod czerwonej gwiazdy jest agresywna i istnieje ryzyko wystąpienia incydentu z udziałem wojsk rosyjskich i NATO.