Tak jest
dr Paweł Grzesiowski, Jerzy Łużniak
W tej chwili miejsc, gdzie wodociągi zostały wyłączone lub uszkodzone, jest relatywnie niewiele - informował główny inspektor sanitarny w programie "Tak jest" w TVN24. Dr Paweł Grzesiowski informował, aby na terenach zalanych korzystać z wody butelkowanej lub dostarczanej za pomocą cystern lub beczkowozów. W odniesieniu do wody w kranie prosił, aby sprawdzać informacje na stronach lokalnego sanepidu lub stronach urzędów. Tłumaczył, że woda może przepłynąć koło uszkodzonego kolektora ściekowego, czy wysypiska śmieci. - Te składniki będą szły z prądem wody - powiedział. Następnie mówił, że gdy woda opadnie, wtedy również nie należy korzystać ze skażonej wody, w której znajdować się mogą "bakterie, grzyby, pasożyty" lub groźne skażenia chemiczne. Informował, że wodę z przydomowych studni należy przebadać, nim będzie nadawała się do picia, takie miejsca jak restauracje czy sklepy potrzebują zatwierdzenia do wznowienia działalności. Dodał, że zalana żywność - niezależnie od rodzaju opakowania - powinna zostać zutylizowana. Następnie prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łuźniak informował, że w niedzielę miasto miało "kulminację na trzech głównych rzekach", lecz obecnie "sytuacja jest opanowana". - Woda nie przelewa się przez wały - mówił.