Tak jest
Janusz Cieszyński, Witold Zembaczyński
Agenci CBA zatrzymali byłego europosła Ryszarda Czarneckiego (PiS). Jak przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, postępowanie dotyczy sprzedawania dyplomów na uczelni Collegium Humanum. - Spodziewałem się ruchów prokuratury w stosunku do Ryszarda Czarneckiego, kiedy tylko jego sprawy zostały wyciągnięte z ciekłego azotu, którym Jarosław Kaczyński mroził postępowania. Okazało się, że dysponentem tych postępowań było CBA - komentował w pierwszej części "Tak jest" Witold Zembaczyński (Koalicja Obywatelska). Zaznaczył jednocześnie, że spodziewał się, iż "pierwszy ruch wobec Czarneckiego będzie dotyczył oszustw związanych z wyłudzaniem pieniędzy z europarlamentu". Poseł KO przyznał, że sam ukończył studia na Collegium Humanum. - Wśród absolwentów znajdują się osoby ze wszystkich stron sceny politycznej. Jeżeli ta uczelnia zostanie pozbawiona certyfikacji, to liczę na to, że zostaną nam zwrócone pieniądze - dodał Zembaczyński. Janusz Cieszyński (PiS) stwierdził, że "jeżeli były jakiekolwiek nieprawidłowości w sprawie Collegium Humanum, to one były wyjaśniane zaraz po zmianie władzy". - Nikt nie broni tego, żeby wyjaśniać nieprawidłowości - podkreślił Cieszyński. Był również pytany o sprawę afery respiratorowej, czyli zakup sprzętu w trakcie pandemii COVID-19, którego Cieszyński był organizatorem jako ówczesny wiceminister zdrowia. - Zrzeknę się immunitetu, jeśli będą wobec mnie zarzuty - deklarował Cieszyński.