Kropka nad i 

Władysław Kosiniak-Kamysz

Przydent Wrocławia został zatrzymany przez CBA i usłyszał zarzuty. Chodzi o nieprawidłowości w Collegium Humanum. - Każdą sprawę należy wyjaśnić i nie ma tutaj nikogo, kto by był pod jakimś parasolem ochronnym - mówił w "Kropce nad i" Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier pytany o to, czy informacja o Jacku Sutryku była dla niego zaskoczeniem, powiedział, że "na pewno to, że został zatrzymany o szóstej rano, a nie wezwany". - Nie wiem, dlaczego tak się stało. Rozumiem, że służby podjęły taką decyzję, ale czy nie można było tego zrobić w inny sposób? Może były takie powody, to już organy właściwe podejmują decyzję - ocenił szef MON. Pytany o deklarację drugiego z liderów Trzeciej Drogi - Szymona Hołowni - o kandydowaniu na urząd prezydenta, powiedział, że jest "zwolennikiem, żeby Trzecia Droga integrowała się, żeby miała wspólnego kandydata, więc to jest wypełnienie tych naszych zobowiązań, o których mówiliśmy od początku, od kiedy powstaliśmy". Odnosząc się do słów marszałka Sejmu o byciu niezależnym kandydatem, tłumaczył, że "nie chodzi o brak poparcia, ale o niezależność w pełnieniu funkcji". Władysław Kosiniak-Kamysz komentował również wizytę delegacji współpracowników Donalda Trumpa w Warszawie, otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie i ustawę o związkach partnerskich.