Fakty po Faktach
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Zbigniew Girzyński, Jan Truszczyński, Michał Wawrykiewicz
Jeżeli premier polskiego rządu nie potrafi zadbać o interesy polskie w taki sposób, żeby nie być zmuszonym do zamykania z dnia na dzień kopalni i likwidacji 15 tysięcy miejsc pracy, ani nie płacić bajońskich kar, to znaczy, że nie potrafi w podstawową dyplomację, nie potrafi porozumieć się z sąsiadem i nie potrafi przekonać instytucji unijnych do swoich racji. To znaczy, że nie potrafi rządzić - powiedziała w "Faktach po Faktach" posłanka Nowej Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Goście Anity Werner komentowali nałożenie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kolejnej kary na Polskę. Za niezlikwidowanie nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Polska została zobowiązana do płacenia miliona euro dziennie na rzecz Komisji Europejskiej. Zbigniew Girzyński, członek koła poselskiego Polskie Sprawy przyznał, że "reforma sądownictwa, mimo tego, że jest prowadzona od sześciu lat, nie przynosi efektów, jakie były zapowiadane". - Mówię to z perspektywy człowieka o prawicowych poglądach politycznych, który oczekiwał tych reform, a ich nie ma - dodał.
To jest bardzo wysoka kara, ale współmierna do wysokości przewinienia - stwierdził w kolejnej części programu dyplomata Jan Truszczyński. Pytany o obecne miejsce Polski we Wspólnocie odpowiedział, że "przez działalność PiS uległo ono daleko posuniętej marginalizacji". - Mało wiarygodne jest to, co nasi oficjalni przedstawiciele deklarują i mówią. Nie mają zdolności koalicyjnej, nie są w stanie budować z innymi krajami członkowskimi pomysłów na przyszłość Unii Europejskiej. Stoją w kącie i z tego kąta krzyczą na innych, ale sami nie wykonują żadnych konstruktywnych ruchów - dodał negocjator akcesji do UE. Jakie działania powinny zostać podjęte, by nie płacić kary? - Izba Dyscyplinarna powinna zostać natychmiast zlikwidowana, "ustawa kagańcowa", która pozwala ścigać sędziów za stosowanie wprost prawa Unii Europejskiej, za kwestionowanie statusu neosędziów, powinna natychmiast zostać zamrożona, a sędziowie Juszczyszyn, Tuleya, którzy zostali za pomocą Izby Dyscyplinarnej odsunięci od orzekania, powinni natychmiast wrócić do swoich sądów - oświadczył adwokat Michał Wawrykiewicz z Inicjatywy Wolne Sądy.