Fakty po Faktach

Radosław Sikorski

Bardzo pilnuję, aby nie popełnić błędu poprzedniego rządu, który wszystkie żetony postawił na jedną stronę - Donalda Trumpa i przegrał. Potem na początku miał trudniejsze relacje z administracją Joe Bidena. My mamy dobre relacje z administracją Bidena, a jednocześnie rozmawiamy z opozycją, tak, jak w normalnych demokracjach - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Rozmówca Piotra Marciniaka odniósł się także do oczekiwań Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji, jeśli wygra Trump, ponieważ PiS lepiej by się z nim dogadał. - To jest jakiś absurd. Myślałem, że PiS jest partią suwerenistyczną, ciągle nas bronią przed Unią Europejską, która nas nie zagraża, a tymczasem w Polsce ma się zmienić rząd nie dlatego, że były wybory, czy zmieniła się koalicja w Sejmie, tylko dlatego, że wybory w innym kraju tak się rozstrzygnęły? - powiedział. Sikorski nawiązał także do raportu komisji ds. wpływów rosyjskich. Jak mówił, "Antonii Macierewicz za każdym razem będąc u władzy, powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce". - Dość, trzeba ten chocholi taniec przerwać - dodał. W "Faktach po Faktach" Sikorski komentował także swoją potencjalną walkę o pałac prezydencki.