Czarno na białym
Gostynin bez wyjścia
Jest przeludniony do granic możliwości i miał już nikogo więcej nie przyjmować, ale sąd zdecydował właśnie, że do ośrodka w Gostyninie trafi jednak kolejny pacjent. 92 na 60 przewidzianych prawem miejsc. Na nic się zdały protesty dyrektora placówki i Rzecznika Praw Obywatelskich, którzy alarmowali o fatalnych warunkach, i z tego powodu zagrożeniu dla bezpieczeństwa przebywających tam osób. Wracamy dziś do Gostynina. Jak ustalił Rafał Stangreciak - gdy ważyły się sądowe losy kolejnego pacjenta - co najmniej dwie osoby opuściły Gostynin. Przewieziono je do sądowego szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim. Dlaczego tam, kto podjął taką decyzję i na jakiej podstawie, jeśli - zgodnie z obowiązującą ustawą - Gostynin jest jedynym dziś miejscem, gdzie mieli trafiać szczególnie groźni przestępcy stwarzający zagrożenie dla otoczenia nawet po odbyciu kary?