Czarno na białym
Zdobywczyni K2 na froncie. "Nigdy nie zapomnimy tego, co zrobiła nam Rosja"
TYLKO W TVN24 GO | Gdyby nie wojna, wspinałaby się teraz na Annapurnę, zdobywając kolejny ośmiotysięcznik. Agresja Rosji na jej ojczyznę sprawiła, że chwyciła za broń. - Góry nauczyły mnie, że nie ma łatwych zwycięstw. Oczywiście, że czasem czuję strach i stres, ale w górach też to czułam i wiem, że trzeba walczyć do końca - mówiła Iryna Halai, pierwsza w historii Ukrainka, która stanęła na szczycie Mount Everest. Zdobyła też K2. W rozmowie z reporterką "Czarno na białym" Adą Wiśniewską przyznaje, że umiejętności zdobyte w wysokich górach, a także w dzieciństwie, teraz bardzo się jej przydają. - To nie jest mój pierwszy kontakt z bronią. Byłam na kolonii, gdzie uczono nas strzelać. Zrobiłam też szkolenie z broni snajperskiej - powiedziała Halai. Pytana o obawy związane w wojną, mówi o zniszczeniach, jaki powodują rosyjskie rakiety. - To jest ogromny ból i krwawiąca rana w sercu. Tak dużo inwestowaliśmy we wszystko, co nas otacza, a oni teraz to niszczą - mówiła Iryna Halai.