Znany piosenkarz postanowił na żywo relacjonować przyjście na świat syna. Na bieżąco umieszczał w sieci zdjęcia i filmy dokumentujące, jak wspierał żonę. A czynił to niekonwencjonalnie. Tańczył i śpiewał dla niej. Nawet w trakcie samego porodu.
To drugie dziecko Robbiego Williamsa i jego żony Aydy. Do czasu porodu - i w jego trakcie - znany piosenkarz nie odstępował partnerki na krok. Jak na artystę przystało, w tych trudnych chwilach wspierał ją także tańcem i śpiewem. O wszystkim można się było dowiedzieć dzięki zdjęciom i filmom, które Williams na bieżąco umieszczał w sieci.
Informację o narodzinach syna również ogłosił na Twitterze.
W dzień i w noc
Jednak zanim dziecko przyszło na świat, Williams przez kilka dni dzielił się z internautami zdjęciami i krótkimi filmami. Relację zaczął do momentu przyjazdu do szpitala. "Kiedy Ayda zaczyna rodzić, robi to prawidłowo" - napisał piosenkarz, dołączając zdjęcie butów, w jakich żona dotarła na oddział.
When Ayda goes into labour she comes correct ; ) RW x pic.twitter.com/BjikS91e3s— Robbie Williams (@robbiewilliams) październik 27, 2014
Like i say..totally got this. RW x pic.twitter.com/64lO9rEKoB— Robbie Williams (@robbiewilliams) październik 27, 2014
Wspierając żonę śpiewem, Williams nie ograniczył się do własnego repertuaru. Jedną z piosenek, które wybrał, było "Let It Go" z disneyowskiego przeboju "Kraina Lodu", którą artysta śpiewał w trakcie porodu. Jak się wydaje, przy umiarkowanym entuzjazmie żony. Ayda skomentowała wysiłki męża uwagą: "Możesz przestać śpiewać tę piosenkę?!".
"It's ok, I've totally got this" pic.twitter.com/0BDWxLQQFJ— Robbie Williams (@robbiewilliams) październik 27, 2014
"Ubiegł prasę"
Internauci spekulują, że ta nietypowa relacja na żywo z oczekiwania na dziecko i porodu to przekorna odpowiedź Williamsa na nadmierne zainteresowanie mediów prywatnym życiem znanych osób. Sam artysta nie ujawnia jednak swoich intencji. Zauważa jedynie, że "jeszcze nigdy (z żoną - przyp. red.) nie byli tak zakochani".
Autor: ts//rzw / Źródło: theguardian.com