Jedną z najpopularniejszych debiutantek New York Fashion Week jest Polka – 19-letnia Martyna Frankow. Modelka po raz pierwszy bierze udział w nowojorskich pokazach mody, które właśnie się rozpoczęły, a już interesują się nią media. "To nowa Penelope Cruz. Jesteśmy pewni, że będzie sensacją imprezy" – zawyrokował prestiżowy magazyn "WWD".
Zanim zacznie się nowy sezon mody branżowe media wybierają najbardziej obiecujące debiutantki. Wczoraj w Nowym Jorku projektanci zainaugurowali sezon na jesień-zimę 2012-13, a dziennikarze zwrócili uwagę na polską modelkę. Wróżą jej wielką karierę.
Chodzi o 19-letnią Martynę Frankow z Wrocławia, która w październiku ub.r. podpisała kontrakt z najbardziej prestiżową agencją modelek – IMG, która reprezentuje takie gwiazdy mody, jak Kate Moss, Lara Stone i Daria Werbowy, oraz m.in. Julianne Moore, Liv Tyler, Marię Szarapową i Rogera Federera.
Kontrakt Polki zaowocował pierwszym udziałem w New York Fashion Week, który potrwa do 16 lutego.
Obcięła włosy, kariera ruszyła
Z tej okazji prestiżowy magazyn "WWD" poświęcił jej artykuł. Zauważył, że jest podobna do dwóch aktorek – Hiszpanki i Francuzki. "To nowa Penelope Cruz zmiksowana z Clémence Poesy. Jesteśmy pewni, że będzie sensacją imprezy" – napisał.
Dla Polki udział w pokazach mody w Nowym Jorku to trampolina do sławy. Bo choć zaczęła pracować jako modelka w wieku 16 lat, to jej kariera przyspieszyła dopiero latem ubiegłego roku, gdy skończyła szkołę średnią. Ale dopiero teraz ma szansę wypłynąć z grona anonimowych dziewczyn.
- Wcześniej nie mogłam podróżować po świecie. Jeśli już, to głównie w wolne od lekcji weekendy i to gdzieś blisko, np. do Hiszpanii i Paryża. Znalezienie równowagi między szkołą o modelingiem było trudne. Ostatni rok szkoły był szalony. Często nie było mnie na lekcjach, a ja kłamałam, że byłam chora. Stresowałam się, by nikt nie dowiedział się, że pracuję jako modelka – wspomina.
Po maturze wyjechała na dwa miesiące do Tokio, by zdobyć doświadczenie. Potem były stolice mody: Mediolan, a następnie Paryż.
- Miałam włosy długie do pasa, a w Paryżu mi je obcięli. Byłam załamana, ale okazało się, że po zmianie fryzury wszystko się zmieniło. Wcześniej moja kariera toczyła się bardzo wolno, a w nowym image'u od razu dostałam zaproszenie do Nowego Jorku, co było moim największym marzeniem - zapewnia.
"Powiedzieli, że mam bardzo interesującą twarz"
W branży podoba się delikatna, słowiańska uroda Martyny i jej duże zielone oczy. IMG Models wiele sobie po niej obiecuje – liczą, że zrobi co najmniej taką karierę jak inne Polki, które pracują dla agencji: Zuzanna Bijoch, Monika "Jac" Jagaciak i Basia Szkaluba.
Ona sama na zbyt wiele nie liczy, bo debiut trzy lata temu był przypadkiem. - Ktoś znalazł moje zdjęcia w internecie, które umieścił tam mój przyjaciel. Dostałam telefon z agencji modelek we Wrocławiu. Powiedzieli, że mam bardzo interesującą twarz. I tak się zaczęło – opowiada w wywiadzie dla "WWD".
Źródło: "WWD", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: IMG Models