Sympatyczną małpiatkę z rodziny lorisowatych przyłapał mieszkaniec pewnego bloku w mieście Longyang (południowo-zachodnie Chiny) podczas wyprawy po jedzenie. Policjanci na początku nie wiedzieli, z jakim zwierzęciem mają do czynienia. Leśnicy szybko jednak stwierdzili, że to małpiatka, która należy do zwierząt objętych w Chinach szczególną ochroną.
"Powolny loris" został zauważony wieczorem na piątym piętrze budynku mieszkalnego. Kurczowo trzymał się poręczy schodów. - Kiedy przyjechaliśmy, nie mogliśmy ściągnąć zwierzęcia, a musieliśmy je jakoś okiełznać, bo przecież mogło nas pogryźć - wyznaje Tan Peiwen, policjant.
Wezwano funkcjonariuszy leśnictwa, by zidentyfikowali nieproszonego gościa. Wtedy okazało się, że to nie byle jaka małpiatka. Występuje w południowej Azji i jest na liście zwierząt chronionych pierwszej klasy. Najprawdopodobniej zwierzę zeszło z gór w poszukiwaniu jedzenia.
- Przez kilka dni loris pozostanie pod naszą obserwacją. Chcemy sprawdzić, czy nie jest chory lub ranny. Jeśli okaże się, że nic mu nie jest, wypuścimy go na wolność w odpowiednim miejscu - poinformował pracownik leśnictwa. Dodał, że wprawdzie wraz z rosnącą świadomością potrzeby ochrony zwierząt, warunki ich życia się poprawiają. Wiele jednak nadal schodzi z gór w poszukiwaniu żywności. - Wtedy należy natychmiast wezwać odpowiednie służby - polecił leśnik.
ktom
Źródło: Reuters