Przedsiębiorca z Los Angeles niemal spóźnił się na samolot po zamówieniu autonomicznej taksówki. Pojazd w pewnym momencie zaczął krążyć w kółko po parkingu, uniemożliwiając pasażerowi nie tylko dotarcie do celu, ale także wyjście z samochodu. Sfrustrowany mężczyzna opublikował w internecie nagranie ze zdarzenia.
Mike Johns jest przedsiębiorcą technologicznym z USA, który w grudniu próbował dotrzeć na lotnisko w Phoenix. W tym celu wezwał jedną z działających w mieście autonomicznych taksówek, jednak jego podróż nie przebiegła zgodnie z planem, gdyż taksówka nagle zaczęła krążyć po parkingu.
- Samochód jeździ w kółko - mówi siedzący w pojeździe Johns na nagraniu, które opublikował w mediach społecznościowych. - Pierwsze okrążenie, drugie okrążenie. Co się dzieje? Czuję się, jakby ktoś ze mnie żartował - słyszymy. Pasażer twierdzi, że pojazd zrobił na parkingu łącznie osiem okrążeń.
Samochód jeździł w kółko
Johns przyznał w rozmowie z CNN w poniedziałek, że wcześniej korzystał już z autonomicznych taksówek, a chociaż finalnie udało mu się zdążyć na lot, nietypowa jazda przyprawiła go o zawroty głowy i sfrustrowała. Mężczyzna, pracujący na co dzień jako konsultant ds. sztucznej inteligencji dodał, że po dostrzeżeniu problemu firma Waymo, do której należała taksówka, sama się z nim skontaktowała, gdy wciąż był w pojeździe.
Na nagraniu udostępnionym przez CNN słychać przedstawiciela firmy, który mówi, że zadzwonił z powodu powiadomienia, że samochód "może mieć problem z trasą". Pasażer taksówki usłyszał, że musi użyć aplikacji, aby rozwiązać problem. Następnie przedstawiciel firmy poinformował o próbie zatrzymania pojazdu, a dwa ekrany w środku wyświetliły informację o "tymczasowym wstrzymaniu" jazdy i "szukaniu miejsca", aby się zatrzymać. Według Waymo, czyli oddziału koncernu Alphabet ds. autonomicznej jazdy, incydent sprawił, że Johns dotarł na lotnisko z pięciominutowym opóźnieniem.
Problemy z autonomiczną jazdą
Taksówka jeżdżąca w kółko to nie pierwszy przypadek, gdy pojazd autonomiczny wymknął się spod kontroli. W czerwcu 2024 roku Waymo wycofało 672 samochody "aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wjechania w słupy" - przypomina CNN, co było reakcją na kolizję ze słupem miesiąc wcześniej. Z kolei na początku ubiegłego roku dwa samochody Waymo uderzyły w tę samą ciężarówkę holowniczą w odstępie zaledwie kilku minut.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Lost_in_the_Midwest / Shutterstock