Od pewnego już czasu Google Photos ma nową funkcję, która odpowiada za grupowanie i tagowanie zdjęć na podstawie tego, co się na nich znajduje. Algorytm, który za to odpowiada, czasem jednak się myli. Doświadczyła tego dwójka młodych Afroamerykanów, których system przyporządkował do albumu… goryle.
Firma Google, która intensywnie pracuje nad automatycznym rozpoznawaniem obiektów na zdjęciach, przeprosiła za przykrą wpadkę, którą przypadkiem odkrył 21-letni Jacky Alcine z Nowego Jorku.
Chłopak zauważył, że system, grupując jego zdjęcia, stworzył folder pt. "Goryle" i umieścił tam zdjęcia z 2013 roku, na których Alicne znajduje się ze swoją koleżanką. Oburzony błędem, jakiego dopuściła się firma Google, opublikował na Twitterze zrzut ekranu, który przedstawiał albumy stworzone przez algorytm, w tym ten z nazwą "Goryle".
Google Photos, y'all fucked up. My friend's not a gorilla. pic.twitter.com/SMkMCsNVX4— diri noir avec banan (@jackyalcine) czerwiec 29, 2015
Przedstawiciel Google’a Yonatan Zunger skontaktował się z 21-latkiem już po półtorej godzinie, przeprosił i zapewnił, że do oprogramowania wprowadzona zostanie korekta, żeby w przyszłości unikać takich błędów. "Jesteśmy wstrząśnięci i naprawdę bardzo nam przykro" - podkreślił przedstawiciel Google’a w oświadczeniu dla prasy.
Błędy systemu
Algorytm programu Google Photos zazwyczaj działa sprawnie. Zdarzają się jednak wpadki. Jeszcze w maju bieżącego roku, firma musiała się tłumaczyć z innego błędu. Mapy Google rozpoznawały wtedy Biały Dom, jako tzw. "nigger house" - to obraźliwe określenie, wskazujące na fakt, że prezydentem Stanów Zjednoczonych jest Afroamerykanin.
Nie tylko Google ma takie problemy. Podobna wpadka przydarzyła się serwisowi internetowemu Flickr. Ciemnoskóre osoby na zdjęciach zostały zidentyfikowane jako "małpy". Poza tym program tego serwisu, mający automatycznie rozpoznawać obiekty, zdjęcia obozu koncentracyjnego uznał za "obiekt sportowy" i "drabinkę na placu zabaw".
Autor: kl/ja / Źródło: PAP, Huffington Post