Naomi Cambell musi znów przyzwyczajać się do wiadra i mopa. Supermodelka porzuci na jakiś czas scenę, by sprzątać na lotnisku. Porywcza gwiazda została skazana na 200 godzin prac społecznych za napaść na dwóch funkcjonariuszy policji. Przed rokiem sprzątała juz ulice Nowego Jorku.
Do zdarzenia doszło w kwietniu zeszłego roku. Zdenerwowana zagubionym na lotnisku bagażem gwiazda zaczęła grozić i obrażać policjantów, a także załogę samolotu, którym podróżowała.
Sąd postanowił nauczyć modelkę dobrych manier i uznał, że sama grzywna nie wystarczy. Sędzia wymierzył jej dodatkowo dwieście godzin prac społecznych, i to właśnie na lotnisku. Naomi Cambell, groził wyrok nawet półtora roku pozbawienia wolności.
Co ciekawe, to nie pierwsza praca społeczna modelki. Ponad rok temu sprzątała w nowojorskim przedsiębiorstwie oczyszczania miasta.
Naomi, która trafiła do masowej świadomości jako zmysłowa modelka i aktorka, coraz częściej pojawia się w kolorowej prasie w roli skandalistki. Przed kilkoma miesiąca prasa bulwarowa na całym świecie żyła niepotwierdzonym romansem Cambell i prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. "Chavez poszedł w ślady Sarkozy’ego" - pisały gazety.
Naomi Campbell już w 1991 roku została zaliczona przez magazyn "People" do grona 50 najpiękniejszych ludzi na świecie.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/TVN24