Trzy miesiące temu uciekł z Tokijskiego Morskiego Parku Rozrywki. Teraz pingwin-uciekinier został schwytany. Niepokorny ptak pływał w okolicznych rzekach.
Roczny pingwin peruwiański, znany jako Numer 337, trzy miesiące temu wspiął się na wysoką skałę, ominął przeszkodę z drutu kolczastego i uciekł z akwarium. Do parku rozrywki kilkakrotnie napływały informacje, że pingwin był wdziany w okolicznych rzekach. Za każdym razem ptak był jednak szybszy od próbujących go schwytać pracowników parku i uciekał.
Wreszcie został schwytany. Okazało się, że jego stan fizyczny jest dobry. - Trochę stracił tylko na wadze, ubyło mu również futra - powiedział rzecznik prasowy tokijskiego parku.
Niestety gorzej z psychiką ptaka. Kiedy dotarło do niego, że przygoda dobiegła końca, zaczął się buntować. Teraz jest pod opieką weterynarzy, którzy monitorują jego stan zdrowia. Nie wiadomo kiedy ptak ponownie pojawi się przed publicznością.
Źródło: BBC