Pan Chris Morrison z Dunfermline zabierał swego pupila Oscara w okolice pola golfowego od kilku miesięcy. Pies, owszem, znajdował piłki, ale jego właścicielowi nawet przez myśl nie przeszło, że mógł je też połykać.
Oscar trafił do weterynarza, gdy z jego brzucha zaczęło dochodzić niepokojące grzechotanie. U lekarza okazało się, że piłek jest aż 13. Każda z nich ważyła 45 gramów. Weterynarz nie ukrywał zdziwienia.
Wszystkie piłki zostały usunięte z psiego żołądka podczas godzinnej operacji. Teraz Oscar dochodzi do siebie i jest na specjalnej diecie.
Piłki golfowe najwyraźniej smakują nie tylko psom. Na początku roku australijscy weterynarze uratowali metrowego pytona, który wkradł się do kurnika i zamiast jajek pożarł piłki golfowe. Co prawda tylko cztery, ale i tak niemal przypłacił to życiem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu