Na terenie rezerwatu w RPA przyszedł na świat kolejny wielki kot. Nie jest to jednak afrykański lew tylko... chiński tygrys! Nietypowe narodziny to pierwszy efekt programu ratowania tego zagrożonego gatunku.
TigerWoods Junior to pierwszy chiński tygrys, który nie przyszedł na świat w Państwie Środka. Jego narodziny to sukces organizacji "Ratujmy Chińskie Tygrysy".
Maluch waży prawie półtora kilograma, jest zdrowy i wiecznie głodny. - Jest bardzo zdrowym maleństwem - mówi Kim Hiltorp, weterynarz w rezerwacie - Ma szerokie barki i już stara się chodzić na prostych nogach - dodaje.
Chociaż maluch jest zdrowy, musiał zostać oddzielony od swojej matki Cathey ze względu na wyjątkowe o tej porze roku chłody. Kociak dołączy do swoich rodziców w rezerwacie, gdzie będzie musiał nauczyć się polować i dbać o samego siebie.
Zdaniem Li Quan, założycielki organizacji "Ratujcie Chińskie Tygrysy", na świecie w niewoli żyje zaledwie około 60 tych wspaniałych kotów. Około 30 kolejnych żyje nadal na wolności. Przyczyną tak dramatycznej sytuacji gatunku są stale kurczące się, za sprawą rozwoju rolnictwa, tereny łowieckie i przestrzeń życiowa tygrysów.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn