Papierowe latarnie już w powietrzu

Setki lampionów zapłonęło na Tajwanie. Następnie papierowe latarnie uniosły się w powietrze, a wraz z nimi - modlitwy i życzenia pomyślności w Nowym Roku. Święto lampionów kończy piętnastodniowy okres powitania nowego roku w kalendarzu chińskim.

Podczas festiwalu ulice udekorowane są bogato zdobionymi lampionami o najróżniejszych kształtach. Odbywają się parady przebierańców i tańce.

Jedna z turystek, Lee Feng San, która przybyła do Tajwanu specjalnie po to, by podziwiać lampiony na nocnym niebie, liczy, że także jej te światła przyniosą szczęście.

Długa tradycja

Papierowe latarnie były używane w Chinach już niemal 2000 lat temu - początkowo jako sygnał wojenny. Dziś symbolizują pokój i zdrowie.

Tradycja wypuszczania ich w powietrze z tajwańskiego wzgórza Pingshi, przetrwała z XIX w. Ówcześni mieszkańcy tego miejsca byli często atakowani przez okolicznych bandytów. Z obawy przed utratą życia, ukrywali się wtedy w pobliskich górach. Kiedy bandyci opuszczali osadę, ci którzy to pierwsi zauważali, dawali sygnał pozostałym, wypuszczając lampiony w powietrze. Oznaczało to, że niebezpieczeństwo minęło i można już wracać do domu.

Podobną tradycję wypuszczania w powietrze papierowych latarni kultywują mieszkańcy Japonii, Meksyku i niektórych prowincji chińskich.

Źródło: Reuters

Czytaj także: