Niebieskie tabletki, mroczne swingi i przedstawienie, które musi trwać, czyli trzeci odcinek X Factora. Jurorów najbardziej zachwycił 17-letni Dawid Podsiadło. - On nawet w tych swoich głupich wypowiedziach był prawdziwy - zachwycała się Maja.
Trzeci odcinek X Factor rozpoczął się występem studentki psychologii, Pauliny Kuc, która zaśpiewała utwór Björk. - Ja się nie boję, że ty będziesz śpiewała, ja się boję, że ty będziesz miała pacjentów - śmiał się Kuba Wojewódzki. W efekcie dziewczyna dwoma głosami, bo Czesław Mozil bał się raczej jej śpiewania, przeszła dalej.
Po niej zaprezentował się 17-letni uczeń Konrad Wójcik. "Spiderman" w jego wykonaniu nie spodobał się Czesławowi, który powiedział: - To jest jeden z najbardziej mrocznych swingów, jakie słyszałem. Natomiast reszcie jury Konrad przypadł do gustu.
"Okropnie tandetnie, ale wyleczymy was z tego"
Kolejnymi uczestniczkami był duet tworzący zespół Dziewczyny. Ich występ podzielił jury. - Okropnie tandetnie, ale wyleczymy was z tego - mówił Wojewódzki, natomiast Maja Sablewska była przeciw. Dziewczyny dostały jednak kredyt zaufania od Czesława.
Jeszcze większy dylemat mieli jurorzy, gdy usłyszeli Bartosza Kuśmierczyka. Chłopak musiał zaśpiewać drugi utwór, by przekonać Sablewską i Mozila. Udało mu się.
Później piosenkę "The show must go on" zaśpiewała studentka farmacji Ada Szulc. - Nie było fatalnie, nie było bardzo źle, nie wyślemy cię do tej samej kategorii co Mandarynę – żartował Kuba i zamówił u dziewczyny "niebieskie tabletki". Czesław był na tak, Maja na "100 procent tak".
"Ten wykon mi się nie podobał"
Tyle szczęścia nie miał Bjorn Lislegaard. - Ta piosenka nie jest fajna i ten wykon mi się nie podobał - skomentował Czesław.
Lepiej poszło 25-letniej radnej Annie Malacinie. - Bardzo mi się podobało - mówiła Maja. Czesław też był na tak i dziewczynę zobaczymy w następnym etapie. Podobnie było z Williamem Malcolmem, który zaśpiewał utwór Freddy Mercury'ego i przeszedł dalej.
"Jesteś sensem tego programu"
Po raz kolejny w programie usłyszeliśmy utwór "Stop", a to dzięki Paulinie Czapli z Lęborka. - Jesteś nasza - usłyszała studentka. Dostała trzy głosy na tak. Rafałowi Majewskiemu też poszło nieźle. - Każda scena kocha odwagę i indywidualność. Ty masz jedno i drugie. Jesteś sensem tego programu - zachwycał się Wojewódzki.
Jako ostatni wystąpił Dawid Podsiadło - jury nie miało wątpliwości: ma X Factor. – On nawet w tych swoich głupich wypowiedziach był prawdziwy – stwierdziła Maja.
Źródło: Plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn