Tancerz, przez wielu uważany za faworyta tej edycji, nie oszczędzał się. Dla uczestników to życiowa szansa, więc tak łatwo nie odpuszczają.
Szczególnie Michał, który postanowił udowodnić wszystkim, że nie tylko b-boying jest jego domeną. Pracował przez całą edycję na pełnych obrotach.
Niepokojące oznaki pojawiły się już wcześniej, ale po wizytach u fizjoterapeuty, tancerz wracał na salę treningową. Następnie z zaciśniętymi zębami, nie żaląc się nikomu, wychodził na scenę i tańczył całym sobą, zachwycając zarówno jurorów jak i widzów. Oszukiwał własny organizm - do czasu.
Lekarz nie pozwolił
Siła woli nie wystarczyła, ciało odmówiło posłuszeństwa. Po ostatnim programie powrócił ból i na pierwszym treningu Michał nie był już w stanie zatańczyć. Diagnoza lekarza okazała się bezlitosna. Dalszy udział w programie może mieć nieodwracalne skutki dla jego zdrowia. Tancerz musiał opuścić "You can dance – Po prostu tańcz!".
Zgodnie z regulaminem, jego miejsce w półfinale zajmie tancerz, który odpadł w ostatnim odcinku, czyli w tym przypadku Sebastian Piotrowicz. Czy to zmobilizuje uczestnika do jeszcze większego zaangażowania? Czy Sebastian wykorzysta szansę i zobaczymy go 1 czerwca w finale?
Najbliższy odcinek "You can dance" w środę 25 maja o 21.30 w TVN!
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: plejada.pl