Około trzydziestu Świętych Mikołajów z siedmiu krajów wzięło udział w dwudniowych zawodach w Laponii. Mogli zmierzyć się w takich konkurencjach jak wchodzenie przez komin, wyścigi reniferów czy jedzenie owsianki.
Przed rozpoczęciem imprezy, kilku Mikołajów postanowiło wzmocnić się tradycyjną owsianką. Pierwszą konkurencją były wyścigi reniferów. W tym roku wyjątkowo nikt nie spadł na torze z sanek i... nikt nie oszukiwał. Za to renifery znudziły się zabawą i po jakimś czasie odmówiły dalszego biegu.
W konkurencjach oceniana była zarówno szybkość, jak i sposób wykonania.
Kolejnym zadaniem było jak najszybsze zjedzenie miski gorącej owsianki. Jak się okazało, dla wielu Mikołajów problemem były... obfite brody. Nie przeszkodziło to jednak zwycięzcy - reprezentantowi Polski, Dariuszowi Rymuszce - wygrać w tej konkurencji.
Mikołajowie musieli również zmierzyć się z dyscypliną testującą ich zmysł orientacji - przydatny w szukaniu odpowiednich domów w Wigilię Bożego Narodzenia.
Ostatnim zadaniem było klasyczne wchodzenie przez komin. Zwycięzcą całych zawodów został Mikołaj z Australii - Dave Downey. Przyznał, że "mikołajowe" dyscypliny trenował już od trzech lat.
Źródło: Reuters, TVN24