Orzechy kokosowe nie mają z nim żadnych szans. Mistrz kung-fu z Malezji miażdży je używając tylko palca wskazującego. Ta sztuczka, jak mówi, udaje mu się dzięki dziesiątkom lat ćwiczeń fizycznych i duchowych.
Ho Eng Hui pokazuje swoją sztuczkę w każdy weekend w malajskim mieście Malacca. To jego sposób na promocję miasta oraz... reklamę swojego specyfiku, który pomaga na reumatyzm, artretyzm i bóle mięśni. Jego przedstawienia zawsze przyciągają tłumy.
Osiągnięcia mistrza zostały odnotowane w Malajskiej Księdze Rekordów. Oprócz rozbijania kokosów, Ho Eng Hui demonstruje też sztuczki karciane i połyka ogień. Turyści zawsze są pod wrażeniem. - To prawdziwa sztuka, ten gość jest prawdziwym mistrzem kung-fu - mówi Jamie z Kanady.
Ho Eng Hui stara się również promować zdrowy tryb życia. Każdego dnia biega, a swojej publiczności przypomina o tym, że w czasie jego występów obowiązuje zakaz palenia i picia alkoholu.
56-letni Malezyjczyk jest zagorzałym fanem Bruce'a Lee. Żałuje, że obecnie młodzież nie interesuje się już tak bardzo sztukami walki i że nie spotkał żadnego godnego siebie następcy.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters