Kot rasy ragdoll urodził się w 1999 roku w amerykańskim stanie Massachusetts. Ponieważ cierpiał na rzadką przypadłość - miał dwa pyszczki i troje oczu - dzień po urodzinach trafił do weterynarza, gdzie miał zostać uśpiony. Tak zwane "janusowe koty" (od rzymskiego boga Janusa, który miał dwie twarze) i tak niemal zawsze przeżywają kilka dni.
Marty Stevens, która akurat miała dyżur w gabinecie weterynaryjnym, zdecydowała się przygarnąć kota. - Chciałam spróbować go uratować. Ludzie mówili mi, abym nie robiła sobie nadziei, bo takie koty nie przeżywają kilku dni. Praktycznie zawsze umierają. A tu proszę, żyje już 12 lat - mówi właścicielka Franka i Louie.
Pomimo dość zaawansowanego wieku, kot nadal ma się dobrze. Jak mówi Stevens, zwierzak jest przyjaźnie nastawiony do świata, lubi przejażdżki samochodem i spacery na smyczy.
Teraz na dodatek kot o dwóch imionach i dwóch pyszczkach został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa, jako najstarszy "janusowy kot" na świecie.
Źródło: PAP, APTN