Nad japońską prefekturą Saga, ku zaskoczeniu gapiów, przeleciał wczoraj miś panda. Tuż za nim na niebie pojawił się ogromny żółw.
Balonowy festiwal w Japonii to największa tego typu impreza w całej Azji. Organizowany jest co roku, już prawie od 30 lat. Pierwszy odbył się w 1978 roku.
Miłośnicy balonów spotykają się pod koniec października. Balony można podziwiać przez pięć dni. W tegorocznym festiwalu uczestniczyło prawie 800 tys. osób i 72 grupy pilotów balonowych z 13 krajów. Dla tych ostatnich, jak co roku, zorganizowano zawody w pilotażu. Wygrał mieszkaniec Węgier Nemeth Zoltan.
Festiwal odbywa się zawsze na plantacjach ryżowych prefektury Saga tuż po zbiorach.
- Sezon zbiorów zakończyliśmy niedawno. Dzięki temu wszystkie pola są puste i jeśli coś stanie się z balonem, można wylądować dosłownie w każdym miejscu, nie martwiąc się o bezpieczeństwo swoje i balonu - tłumaczy jeden z organizatorów Hiroshi Mizumachi.
Największą sensacją festiwalu były balony o nietypowych kształtach. Poza tymi, które imitowały zwierzęta, można też było zobaczyć balony przypominające postacie z japońskich kreskówek.
Źródło: Reuters, TVN24