Zamiast pędzla - młotek, zamiast płótna - żelazo. Oryginalny pomysł na sztukę znaleźli dwaj bracia z chińskiej prowincji Hebei - nie malują obrazów, ale wykuwają je w żelazie. Jak twierdzą, nad swoją nowatorską techniką pracowali wiele lat.
Guo Haibo i Guo Hailong nie są absolwentami żadnych szkół artystycznych. Starszy z braci, Guo Haibo, pracuje dla jednego z chińskich magazynów, a młodszy jest już na emeryturze. Brak wykształcenia nie przeszkodził im jednak w rozwijaniu swojego talentu.
Jako materiał wykorzystują tylko grube żelazo, które nie pęka podczas uderzania w nie młotkiem. Inne narzędzia ich pracy to również sparki. Nadtapiają one żelazo, dzięki czemu tworzą się oryginalne kształty.
Nie jest tanio, za to oryginalnie
Wymyślenie, a następnie udoskonalenie tej techniki zajęło im jednak wiele lat. Na początku eksperymentowali z błotem, bo było najtańszym materiałem, jaki mieli do dyspozycji. Błotne rzeźby szybko się jednak rozpadały, dlatego bracia postanowili zacząć rzeźbić w metalu.
Tworzenie żelaznych obrazów przez długi czas było tylko hobby. Z czasem jednak oryginalna sztuka przyniosła Chińczykom sukces. Metalowe dzieła sprzedają się teraz jak świeże bułeczki, chociaż do tanich nie należą - najmniejszy obraz kosztuje około 3 tysięcy dolarów. Dlaczego więc cieszą się taką popularnością? - Wykonanie jednego obrazu może zająć nawet kilka miesięcy. Nigdy więc nie będą one masowe - uważają bracia.
Źródło: Reuters