Jelonek wpadł do baru. Dwie godziny wypraszania i złamany nos

Policjanci z Alabamy dostali nietypowe zgłoszenie - do remontowanego lokalu dostał się jelonek. Wypłoszenie nieproszonego gościa na zewnątrz zajęło funkcjonariuszom dwie godziny. Jedyne straty - uszczerbek na zdrowiu - poniósł przechodzień, który stanął na drodze ucieczki zwierzaka.

Nie wiadomo, w jaki sposób zwierzę dostało się do środka. W tym miejscu znajdował się wcześniej bar, który teraz jest remontowany i przekształcany w salon fryzjerski. Jelonek był tak przerażony, że nie reagował na uderzanie w szybę ani na otwarcie drzwi. Chował się za różnymi elementami wystroju baru i uderzał w szybę. Policjanci bali się, żeby nie zrobił sobie krzywdy. Wreszcie - po dwóch godzinach - jelonek sam zdecydował się na opuszczenie baru. Uciekał tak szybko, że wpadł na przechodnia, który upadł niefortunnie i złamał sobie nos. Mężczyzna trafił do szpitala, a jelonek zniknął w pobliskim lesie.

Źródło: [2016 Cable News Network inc. All rights reserved]

Czytaj także: