Jakub Błaszczykowski, reprezentant Polski i zawodnik Wisły Kraków, był gościem wtorkowego programu Kuby Wojewódzkiego. Piłkarz mówił m.in. o swoich relacjach z Robertem Lewandowskim i o wsparciu dla Wisły Kraków. Musiał mierzyć się też z pytaniami o zarobki.
Na początku rozmowy Kuba Błaszczykowski przyznał, że wahał się, czy przyjąć zaproszenie od Wojewódzkiego.
- Nie była to dla mnie łatwa decyzja - powiedział piłkarz.
Tymczasem Wojewódzki kilkakrotnie powtarzał, że kocha swojego gościa, ale program prowadził bez taryfy ulgowej. Zapytał Błaszczykowskiego, czy zna trzech najbardziej lubianych polskich sportowców. Piłkarz żartobliwie odpowiedział:
- Ty? Strzelam, jak zawsze.
- Strzeliłeś jak z Portugalią - odpowiedział Wojewódzki. I szybko dodał: - Żart! Kocham cię jak brata!
Kilka minut poświęcono na rozmowę o Wiśle Kraków, której były piłkarz Borussii Dortmund pożyczył 1,3 miliona złotych, a także zgodził się w niej grać za 500 zł miesięcznie.
Wisła to nie jest inwestycja
- Sprawia mi to satysfakcję, bo wiem, jakie ten klub miał problemy. Wiem, że naprawdę niewiele brakowało i tego klubu by nie było - stwierdził Błaszczykowski.
- I cieszy mnie to, że jesteśmy na początku drogi, bo zdaję sobie sprawę, że ciężkie rzeczy przed nami. Ale cieszy mnie to, że staliśmy w czymś po czoło, a teraz już widać nam głowę – dodał.
Błaszczykowski przyznał również, że decyzja o wsparciu finansowym Wisły nie była wynikiem kalkulacji, lecz impulsu.
- My mieliśmy 24 godziny na podpisanie umowy, bo gdyby nie to, to pewnie by tego klubu nie było. To było działanie pod wpływem tego, co podpowiadało mi serce - powiedział.
Jak się żyje za 500 zł miesięcznie?
Wojewódzki dopytywał Błaszczykowskiego również o jego zarobki w Wiśle Kraków.
Pytany, jak się czuje, zarabiając 500 zł miesięcznie, piłkarz stwierdził: - Nie wiem... wchodzimy na taki temat... A ty mi powiesz, ile zarabiasz?
Kto wygra mecz Austria - Polska?
Nie zabrakło również pytań o - zaczynające się w czwartek - eliminacje do Mistrzostw Europy w 2020 roku.
- Złóż jakąś obietnicę. Z Austrią wygramy? - pytał Wojewódzki.
- Jak będziemy lepszą drużyną, to tak - odpowiedział dyplomatycznie piłkarz.
Riposta Błaszczykowskiego spodobała się Wojewódzkiemu, który, wymieniając kolejne drużyny, z którymi Polska zmierzy się w eliminacjach, powtarzał: "jak będziemy lepszą drużyną, to tak".
SMS-y z Lewandowskim, przyjaźń z Piszczkiem
Prowadzący pytał również Błaszczykowskiego o jego kontakty z Robertem Lewandowskim i Łukaszem Piszczkiem.
- Nie jest tak, jak się pisze. To, że nie mamy z Robertem kontaktów poza boiskiem, to nie znaczy, że ze sobą nie rozmawiamy, że nie napiszemy do siebie SMS-ów – mówił Błaszczykowski.
- Z Łukaszem jest taka historia, że my się znamy od piętnastego roku życia - powiedział. - Z "Piszczem" przyjaźnimy się bardzo dobrze - dodał piłkarz.
Uśmiechem natomiast Błaszczykowski zbył pytanie Kuby o to, czy to prawda, że rozmawiają (Błaszczykowski z Piszczkiem - red.) tylko po niemiecku.
Błaszczykowski nie będzie rajdowcem
Na koniec rozmowy Błaszczykowski powiedział, że nie wie jeszcze, czym będzie się zajmował po zakończeniu kariery piłkarskiej. Wykluczył jednak, że będzie to MMA, KSW czy wyścigi rajdowe.
Autor: dp//mro / Źródło: TVN