Rosyjski sprzęt wojskowy, zdobyty przez ukraińskie siły zbrojne, został wystawiony w centrum czeskiej Pragi. Można tam zobaczyć m.in. rosyjski czołg T-90, haubicę Msta i system przeciwlotniczy Buk. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski powiedział, że ekspozycja jest dowodem na to, jak ważne dla Ukrainy jest wsparcie krajów partnerskich.
Wśród sprzętu wystawionego w centrum stolicy Republiki Czeskiej, nieopodal Zamku Praskiego, znalazł się m.in. rosyjski czołg T-90, haubica Msta, system przeciwlotniczy Buk, rozbrojone rakiety i pociski oraz zestaw przeciwpancerny Szturm. "54 lata po Praskiej Wiośnie rosyjskie czołgi ponownie wjeżdżają do stolicy Czech. Tylko tym razem są nieszkodliwe" - napisał na Twitterze Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
Rosyjskie czołgi w Pradze. "Tylko w formie złomu"
Ekspozycja powstała z inicjatywy szefa ukraińskiego resortu spraw wewnętrznych, Denysa Monastyrskiego, który w rozmowie z BBC stwierdził, że wystawa "dowodzi, jak ważne jest dla nas wsparcie ze strony krajów partnerskich. Rosyjska propaganda lubi straszyć ludzi, że ich czołgi mogą dotrzeć do Pragi, Berlina czy Paryża. Ukraińcy demonstrują: tylko w formie złomu" - powiedział.
Tetiana Okopna, rzeczniczka Ambasady Ukrainy w Republice Czeskiej, w rozmowie z czeską telewizją wyraziła nadzieję, że wystawa pokaże okrucieństwo wojny wywołanej przez Rosję. Przypomniała też, że podobna wystawa została zorganizowana w Warszawie, a kolejne planowane są w Niemczech i Holandii. Ta w Pradze potrwa do 24 lipca.
Unijna komisarz o pomocy niesionej Ukrainie
Poza ministrem spraw wewnętrznych Ukrainy, na otwarciu wystawy pojawił się jego czeski odpowiednik Wit Rakuszan, burmistrz Pragi Zdeniek Hrzib oraz unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson. "Kłaniam się przed niesamowitą solidarnością, jaką Czesi okazali ukraińskim uchodźcom. To, co zrobiliście nie tylko tutaj w Pradze, ale w całym kraju, jest przykładem dla Europy" - powiedziała Johansson przed zgromadzonym tłumem.
Na początku rosyjskiej inwazji ukraińska ambasada połączyła siły z czeskim resortem obrony w celu zebrania środków na zakup broni dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Łącznie udało się pozyskać ponad 50 milionów euro. Czechy miały też wysłać na Ukrainę czołgi T-72 z rezerw czeskiej armii. Później Czesi przekazali Ukrainie ciężką broń, w tym śmigłowce Mi-24.
ZOBACZ TEŻ: Już ponad milion cudzoziemców w Czechach. "Nie przyjeżdżają, by nadużywać pomocy społecznej"
Źródło: BBC