Dwulatka wypadła z okna na szóstym piętrze, złapał ją przypadkowy przechodzień. Nagranie

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek, 19 lipca, w mieście Tongxiang we wschodnich Chinach. Jak informuje portal China Daily, Shen Dong miał już wejść do banku, w którym pracuje, gdy zobaczył, że z okna na szóstym piętrze budynku po drugiej stronie ulicy zwisa dziecko, jak się później okazało - dwuletnia dziewczynka. Wraz z inną osobą - kobietą, prawdopodobnie koleżanką z pracy - Dong pospieszył jej na ratunek.

Sytuację uchwyciła znajdująca się na budynku kamera. Nagranie opublikował na Twitterze Lijian Zhao, rzecznik prasowy chińskiego ministra spraw zagranicznych. "Bohaterowie są wśród nas" - napisał rzecznik.

Świadkowie widzieli, jak dziewczynka spada najpierw na wiatę reklamową zawieszoną na wysokości drugiego piętra, a następnie ześlizguje się z niej i leci w stronę chodnika. Na szczęście biegnie tam już Dong, który wykazuje się refleksem i ratuje ją przed upadkiem.

Po złapaniu dziewczynki Dong od razu zawiózł ją do szpitala. Badania wykazały, że dwulatka doznała kilku urazów, jednak jej życie nie było zagrożone. Wdzięczność mężczyźnie, a także towarzyszącej mu w akcji ratunkowej kobiecie, wyraziła matka dziewczynki.

"Sam jestem ojcem dwójki dzieci i nie chcę widzieć, jak jakiemukolwiek dziecku dzieje się krzywda" - podsumował cytowany przez "China Daily" mężczyzna.

Nagranie podbija serwis Weibo, czyli chińską wersję Twittera. Większość komentujących, podobnie jak Zhao, nazywa Donga bohaterem. Internauci zauważają też, że za heroiczną postawę mężczyźnie należy się nowy telefon. Ten stary mógł ulec uszkodzeniu w trakcie akcji ratunkowej. Na nagraniu widać, że tuż przed złapaniem dziewczynki na ziemię upada telefon, który Dong trzymał w ręku.

ZOBACZ TEŻ: Chińskie władze "oczyszczają internet" dla nieletnich