Fotografia Archiego, syna księżnej Meghan i księcia Harry'ego, w dzierganej czapce z pomponami została opublikowana w mediach społecznościowych 1 stycznia. W ciągu trzech dni od publikacji ogranizacja, która szyje czapki, otrzymała dziesięciokrotnie więcej zamówień niż przez cały miesiąc przed publikacją.
Zdjęcie uśmiechniętego Archiego w ramionach księcia Harry'ego zostało opublikowane w mediach społecznościowych jako część filmu noworocznego, na który składają się fotografie z 2019 roku.
Na fotografii Archie ma na głowie czapkę wykonaną ręcznie przez jednego z członków nowozelandzkiej grupy "Make Give Live". Internauci pokochali nie tylko zdjęcie, ale też sam produkt.
- Od kiedy post został opublikowany (czyli w ciągu 3 dni - red.), zyskaliśmy 450 nowych zamówień, podczas gdy wcześniej w dobrym miesiącu było ich 45 - mówi w rozmowie z BBC Becky Smith, współzałożycielka grupy.
- Nie byliśmy przygotowani na takie zainteresowanie. Sprzedaż poszybowała w górę. To prawdziwe szaleństwo - dodaje Smith.
Jak twierdzi współzałożycielka grupy, księżna Meghan kupiła czapkę dla Archiego przy okazji wizyty w Nowej Zelandii w 2018 roku. Potem dokupiła jeszcze dwie czapki i to właśnie w jednej z nich występuje na zdjęciu Archie.
"Bez presji i stresu"
"Make Give Live" ma 120 członków, którzy działają na terenie całej Nowej Zelandii w ramach 11 grup. Członkowie spotykają się w kawiarniach czy bibliotekach, gdzie wspólnie dziergają czapki. Sprzedaż każdego nakrycia głowy pozwala sfinansować jedną czapkę dla osoby ubogiej.
Smith zaznacza, że dzięki rozgłosowi, jaki zyskała grupa, więcej osób otrzyma pomoc.
- Na pewno nie rozpoczniemy masowej produkcji. Dzierganie czapek w naszej grupie ma pozostać radosnym doświadczeniem, pozbawionym presji i stresu. Nadal przyjmujemy zamówienia, ale klienci będą musieli dłużej zaczekać - zaznacza Smith.
Autor: mbl//mro / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/@sussexroyal