Czwórka Szwedów spotkała psa w trakcie mistrzostw świata w rajdach ekstremalnych w Ekwadorze. Zawodnicy właśnie szykowali się do ostatniego kolarskiego odcinka zawodów i wyprawy przez dżunglę, gdy na ich drodze pojawił się sympatyczny czworonóg. Był cały w błocie, głodny i wyraźnie spragniony kontaktu z ludźmi.
AMAZING! Stray dog follows extreme sports team thru grueling 430mile race http://t.co/MirHvdAJf6 via @DavidNelsonNews pic.twitter.com/wlZx55veIh— Kathryn Brusco (@KathrynBruscoBk) listopad 23, 2014
All it took was a few scraps for a scruffy, yellow Ecuadorean street dog named Arthur to... http://t.co/CZlyKwDJIN pic.twitter.com/dKB5i5KK0u— PRI's The World (@pritheworld) listopad 25, 2014
Stray dog joins gruelling adventure race, completes it http://t.co/WlggzQ5gsf pic.twitter.com/VQu3W40Exd— Nick Jones (@LemurPatrol) listopad 20, 2014
Zawodnicy nakarmili go i to wystarczyło, by zwierzę nie opuściło ich aż do końca zawodów. Jak sami mówią, trenują po 20 godzin tygodniowo, ale jeszcze nigdy nie mieli tak wiernego kibica.
Nie dał za wygraną
Z uwagi na bezpieczeństwo psa, sportowcy planowali rozstać się z nim po prawie 40 kilometrach wspólnej podróży, tuż przed 60-kilometrowym spływem kajakowym. Kiedy jednak próbowali odpłynąć, czworonóg nie dał za wygraną i wskoczył za nimi do wody. Zawodnicy wzięli go ze sobą na pokład.
- Ten nowy, nieoczekiwany członek ekipy mocno nas spowolnił na trasie, ale było warto - mówi Mikael Lindnord, kapitan drużyny. - Może on też poczuł zew przygody? Spróbował swojej szansy i ją wykorzystał - dodaje Szwed.
Wspólna przygoda nie skończyła się jednak na mecie zawodów.
Did you read the story about Arthur, the stray dog? If not, take a minute. It's awesome. http://t.co/6bLBf8u1GT pic.twitter.com/QlovY5CcWM— GearJunkie (@TheGearJunkie) listopad 22, 2014
Meet Arthur, the stray Ecuadorean dog who adopted a team of Swedish trekkers. http://t.co/tXsprNDHSu pic.twitter.com/1JuC1Xbt6u— Jonathan Kealing (@JKealing) listopad 24, 2014
Nowy kontynent, nowy dom
Po wizycie u weterynarza, który opatrzył urazy, jakich zwierzę nabawiło się na trasie, pies poleciał z nowym właścicielem z Ameryki Południowej do Szwecji. Kapitan drużyny postanowił adoptować czworonoga i nazwać go Artur, po legendarnym angielskim królu Arturze.
Arthur the stray golden retriever followed @MikaelLindnord for 40km through mud and jungle: http://t.co/vpH3rVRL6b pic.twitter.com/Yj4cEFcwSE— The New Daily (@TheNewDaily_) listopad 24, 2014
Arthur the stray dog will melt your heart! Hear what this incredible pup has done here http://t.co/dM2McrErpZ pic.twitter.com/rVwT259wt8— KIIS 1065 (@kiis1065) listopad 24, 2014
#Arthur #adventureracing dog has had a bath and a little care, what a great dog he seems to be! #HuairasinchiExplorer pic.twitter.com/m2KI9xgGtA— Frida Björkman (@Frida_Bjorkman) listopad 17, 2014
Autor: ts//plw / Źródło: today.com
Źródło zdjęcia głównego: Twitter