"Pakt antyinflacyjny" we Włoszech. "Pokazuje to rządowi, że nie jesteśmy sami"

Agencja Reutera zwróciła uwagę, że inflacja we Włoszech spadła ze szczytowych poziomów, ale pozostaje bólem głowy dla premier Meloni. Dodano, że firmy są często oskarżane o przerzucanie kosztów na konsumentów, w większej skali niż wynika to ze wzrostu kosztów produkcji.

Minister ds. przedsiębiorstw i marki Made in Italy Adolfo Urso podał, że od października 2022 roku, odkąd działa obecny rząd, inflacja spadła z 11,8 do 5,4 proc. w sierpniu br. - Ale możemy zrobić więcej i ten pakt jest słusznym kierunkiem - ocenił włoski minister.

Premier Włoch Giorgia Meloni wyjaśniła, że inicjatywa ta jest rezultatem wielotygodniowych rozmów, które przyniosły konkretny rezultat. - Myślę, że po raz pierwszy cały system produkcji i dystrybucji żywności i dóbr powszechnego użytku podpisuje pakt z rządem, by utrzymać pod kontrolą ceny i pomóc rodzinom, przede wszystkim tym potrzebującym - powiedziała szefowa rządu w swojej kancelarii w Rzymie.

- Pokazuje to też rządowi, że nie jesteśmy sami, kiedy trzeba stawić czoła problemom - zauważyła Meloni. - Ten pakt to narzędzie, którego będziemy używać, by pracować razem, aby obniżyć ceny najpowszechniejszych dóbr konsumpcyjnych - podkreśliła premier Włoch.

Minister ds. przedsiębiorstw i marki Made in Italy Adolfo Urso oświadczył zaś, że to wydatki na artykuły pierwszej potrzeby "najbardziej uderzają we Włochów". - Ważne jest to, że ten kwartał antyinflacyjny, rozpoczynający się w niedzielę, obejmie również cały okres Bożego Narodzenia - dodał.

Agencja Reutera zwróciła uwagę, że ostatnie słowo będzie należało do sieci handlowych.

Meloni przedstawiając "pakt antyinflacyjny", powiedziała, że jest "bardzo optymistycznie nastawiona" do wyników inicjatywy. Jednocześnie zapowiedziała, że rząd będzie pracował nad przedłużeniem rozwiązań po grudniu.

Reuters przypomniał, że Francja ogłosiła podobną inicjatywę w ubiegłym miesiącu.