Podczas pandemii, od marca 2020 roku do grudnia 2022 roku, jeden procent najbogatszych ludzi świata zarobił blisko dwa razy więcej niż pozostała część populacji - wynika z raportu humanitarnej organizacji Oxfam. W ocenie dyrektor wykonawczej Oxfam Gabrieli Bucher, obecna dekada powinna być rekordowa pod względem profitów czerpanych przez najbogatszych ludzi świata.
Dokument przygotowano z myślą o rozpoczętym się w poniedziałek szczycie w Davos, gromadzącym władze największych grup kapitałowych i przywódców państwowych.
Autorzy wskazali, że jeden procent najbogatszych ludzi podczas pandemii zwiększył swój majątek o 26 bilionów dolarów. W tym samym czasie, jak wynika z badania Oxfam, pozostała część populacji zyskała łącznie 16 bilionów dolarów.
Najbogatsi jeszcze bogatsi
Według raportu Oxfam, wśród największych beneficjentów minionego roku było 95 firm - producentów żywności i spółek sektora energetycznego, które wraz z inflacją podwoiły swoje wpływy. Autorzy badania wskazali, że zyski te trafiły głównie do akcjonariuszy tych podmiotów.
Te korporacje podwoiły w ub. roku swoje zyski. Zyski nadzwyczajne wyniosły 306 mld dolarów, z czego 257 mld dolarów (84 procent) zostało wypłacone bogatym akcjonariuszom. Rodzina Waltonów, która jest właścicielem połowy Walmartu, otrzymała w ciągu ostatniego roku 8,5 mld dolarów. Fortuna indyjskiego miliardera Gautama Adaniego, właściciela największych korporacji energetycznych, powiększył się o 42 mld dolarów (46 procent).
Nadmierne zyski przedsiębiorstw napędzały co najmniej połowę inflacji w Australii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Z drugiej strony, co najmniej 1,7 miliarda pracowników żyje obecnie w krajach, w których inflacja przewyższa płace, a ponad 820 milionów ludzi - mniej więcej co dziesiąta osoba na Ziemi - głoduje. Kobiety i dziewczęta często jedzą najmniej i stanowią prawie 60 procent głodującej populacji świata - napisano w raporcie Oxfam.
Wzrost globalnych nierówności
Dodano, że "według Banku Światowego prawdopodobnie obserwujemy największy wzrost globalnych nierówności i ubóstwa od czasów II wojny światowej".
"Całym krajom grozi bankructwo, a kraje najuboższe wydają obecnie cztery razy więcej na spłatę długów wobec bogatych wierzycieli niż na opiekę zdrowotną. Trzy czwarte rządów na świecie planuje cięcia wydatków sektora publicznego - w tym na opiekę zdrowotną i edukację - o 7,8 biliona dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat" - czytamy
Oxfam wezwał też "do systemowego i szeroko zakrojonego wzrostu opodatkowania najbogatszych, aby zwrócono zyski uzyskane podczas kryzysu, napędzane publicznymi pieniędzmi i spekulacjami. "Dziesięciolecia obniżek podatków dla najbogatszych i korporacji podsyciły nierówności, a najubożsi w wielu krajach płacą wyższe stawki podatkowe niż miliarderzy" - podkreślono w dokumencie.
Jako przykład podano Elona Muska, jednego z najbogatszych ludzi na świecie, który w latach 2014-2018 płacił "rzeczywistą stawkę podatkową" w wysokości około 3 procent, natomiast Aber Christine, sprzedawca mąki w Ugandzie, który zarabia 80 dolarów miesięcznie, płaci stawkę podatkową w wysokości 40 procent.
W ocenie dyrektor wykonawczej Oxfam Gabrieli Bucher obecna dekada powinna być rekordowa pod względem profitów czerpanych przez najbogatszych ludzi świata. - O ile zwyczajni ludzie podejmują codzienne wyrzeczenia, aby zarobić na dobra podstawowe, takie jak żywność, najbogatsi ludzie świata realizują swoje najbardziej szalone marzenia - zauważyła Bucher.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock