Udział w budowie gazociągu Nord Stream 2 grozi nałożeniem amerykańskich sankcji na firmy związane z tym projektem - oświadczyła w czwartek w Berlinie Sandra Oudkirk z biura do spraw zasobów energii Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Wyborga w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się temu projektowi. Krytycznie wypowiadały się też Stany Zjednoczone.
Sprzeciw USA
W czwartek Sandra Oudkirk z biura do spraw zasobów energii Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych powiedziała, że Waszyngton sprzeciwia się budowie Nord Stream 2, gdyż inwestycja ta może zwiększyć "szkodliwe wpływy" Rosji w Europie.
- Bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby ten projekt nie powstał - powiedziała Oudkirk w Berlinie, na dzień przed wizytą w Rosji kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jednym z głównych tematów jej rozmów z prezydentem Władimirem Putinem, ma być właśnie Nord Stream 2. Oudkirk przypomniała też, że zbudowanie gazociągu z Rosji do Niemiec z ominięciem Ukrainy spowoduje, że kraj ten przestanie pełnić tranzytową rolę dla rosyjskiego eksportu gazu do Europy i skończą się jego przychody z tego tytułu. Zwróciła też uwagę, że inwestycja ta może posłużyć Rosji do zainstalowania sprzętu szpiegowskiego na Morzu Bałtyckim.
Będą sankcje?
Przypomniała, że USA "wywierają tyle siły perswazyjnej, ile mogą", aby zatrzymać projekt, a Kongres dał administracji możliwość nakładania sankcji w związku z projektami rurociągów. "Każdy projekt dotyczący rurociągu, a istnieje wiele projektów rurociągów na świecie, potencjalnie nosi w sobie ryzyko sankcji" - powiedziała Oudkirk.
W marcu rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert wyraziła opinię, że Nord Stream 2 "może podkopać ogólne bezpieczeństwo energetyczne i stabilność Europy i daje Rosji dodatkowe narzędzie nacisku na państwa Europy takie jak Ukraina".
- Pamiętamy co Rosja zrobiła w przeszłości wobec Ukrainy, zakręcając kurek gazociągu w środku zimy, przez co wiele ukraińskich rodzin nie miało ogrzewania, nie mogło przygotować posiłków. Naszym zdaniem jest to po prostu niegodziwe" - podkreśliła wtedy rzeczniczka.
Budowa ruszyła
Mimo sprzeciwu, 15 maja spółka Nord Stream 2 rozpoczęła w Niemczech budowę gazociągu. Partnerami rosyjskiego Gazpromu są w tym projekcie zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Autor: ps//sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock