Stany Zjednoczone zgodziły się na pośrednie negocjacje z Iranem w sprawie porozumienia nuklearnego - potwierdził Departament Stanu. Rozmowy mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu w Wiedniu. Negocjacje mają ożywić porozumienie nuklearne, zawarte w 2015 r. między Teheranem a światowymi mocarstwami.
- To początkowe dni i nie oczekujemy natychmiastowego przełomu, przed nami trudne negocjacje. Ale wierzymy, że to zdrowy krok naprzód - przekazał w oświadczeniu rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji Ned Price.
Cel rozmów
Przez pośredników strony zamierzają rozmawiać o tym, jakie kroki musiałby podjąć Iran w swojej polityce nuklearnej, by Stany Zjednoczone zniosły część swoich sankcji. Waszyngton - jak zapewnił Price - jest gotowy nawet do bezpośrednich negocjacji z Teheranem.
Taką formę rozmów dwustronnych wykluczył jednak Iran.
W Wiedniu będą także dyplomaci UE, Chin oraz Rosji, czyli wszyscy sygnatariusze układu nuklearnego. Celem jest osiągnięcie porozumienia w ciągu dwóch miesięcy - powiedział niewymieniony z nazwiska wysoki urzędnik UE, koordynatorki porozumienia.
Wcześniejsze porozumienie
W ramach negocjowanego przez administrację Baracka Obamy porozumienia z 2015 roku amerykańskie i inne sankcje gospodarcze na Teheran zostały zniesione w zamian za ograniczenia irańskiego programu nuklearnego. Trzy lata później ówczesny prezydent USA Donald Trump jednostronnie wycofał Stany Zjednoczone z umowy i ponownie nałożył sankcje. Iran, który do tego czasu przestrzegał zapisów układu, zareagował na to złamaniem niektórych jego postanowień.
Joe Biden jest zwolennikiem powrotu do porozumienia, ale amerykańscy dyplomaci podkreślali, że konieczny jest ku temu krok ze strony Teheranu oraz cierpliwość. Wznowienie rozmów z Iranem spotyka się z ostrą krytyką Partii Republikańskiej, która uważa że układ z 2015 jest korzystny dla Iranu i nie nakłada na to państwo wystarczających restrykcji w kwestii polityki nuklearnej.
"Szybkie sfinalizowanie działań"
Iran, Chiny, Rosja, Francja, Niemcy i Wielka Brytania - strony porozumienia z 2015 roku - przeprowadziły w piątek wirtualne rozmowy, aby zobaczyć, jak osiągnąć postęp dotyczący utrzymania układu, z którego jednostronnie w 2018 r. wystąpiły USA. Obecna administracja Joe Bidena jest skłonna powrócić do tego porozumienia.
"Cel: szybkie sfinalizowanie działań na rzecz zniesienia sankcji i środków nuklearnych, ażeby (w dalszej perspektywie) usunąć wszystkie sankcje, po czym Iran zaprzestanie stosowania środków zaradczych" - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif. "Nie będzie spotkania Iran-USA. Niepotrzebne" - dodał.
Dwóch dyplomatów poinformowało, że pierwsza runda rozmów może trwać kilka dni, a następnie dwie lub trzy kolejne rundy w kolejnych tygodniach, aby rozwiązać newralgiczne kwestie.
Tymczasem w piątek irańska państwowa stacja Press TV, powołując się na dobrze poinformowane źródło, podała, że Iran odrzuci wszelkie pośrednie rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi lub stopniowe znoszenie sankcji na zaplanowanym na przyszły tydzień spotkaniu uczestników porozumienia nuklearnego z 2015 r.
"Zgodnie z niezmienną wytyczną najwyższego przywódcy (duchowo-politycznego) Iranu ajatollaha (Alego Chameneia), jakikolwiek wynik (komisji ds. porozumienia nuklearnego), który opierałby się na idei stopniowego znoszenia sankcji lub pośrednich negocjacji z USA, nie będzie do zaakceptowania" - powiedziało anonimowo źródło, na które powołuje się Press TV.
W ramach porozumienia z 2015 roku amerykańskie i inne sankcje gospodarcze na Teheran zostały zniesione w zamian za ograniczenia irańskiego programu nuklearnego.
Dyplomaci przekazali w lutym br., że szanse na to, że Waszyngton i Teheran poczynią postępy w celu ożywienia porozumienia przed czerwcowymi wyborami prezydenckimi w Iranie zmalały po zaostrzeniu stanowiska w sprawie rozmów przez Teheran. "Jeśli nie uda nam się tego osiągnąć w ciągu dwóch miesięcy, to będzie to zdecydowanie zła wiadomość" - ocenił unijny urzędnik, cytowany przez Reutera.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: AEOI/East News